Maja Ostaszewska i Ewelina Pankowska w "interAKCJA. Starcie pokoleń" o realiach pracy aktorów. "Godziliśmy się, że na nas krzyczano" [WYWIAD]

Ewelina Pankowska i Maja Ostaszewska, Małgorzata Czop
"interAKCJA. Starcie pokoleń". Maja Ostaszewska i Ewelina Pankowska
Jak wygląda zawód aktorki oczami dwóch pokoleń? Maja Ostaszewska i Ewelina Pankowska spotykają się w ramach cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń", by porozmawiać o roli sztuki, intuicji i wspólnym języku emocji.
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Dlaczego Maja Ostaszewska coraz częściej mówi „nie” – i to głośno.
  • Jak Ewelina Pankowska widzi zawód aktorki w czasach Instagrama i presji autopromocji.
  • Czym różni się podejście do grania u dwóch pokoleń aktorek.
  • Dlaczego dziś nie wystarczy „dobrze grać” – liczy się też „jak się sprzedajesz”.
  • Co obie myślą o cenie sukcesu w aktorstwie – i gdzie stawiają granicę.

Całą rozmowę zobaczysz w wideo na górze strony.

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Maja Ostaszewska i Ewelina Pankowska o początkach w zawodzie

Maja Ostaszewska i Ewelina Pankowska – dwie silne osobowości polskiego teatru i kina – w ramach cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń" opowiedziały Małgorzacie Czop o blaskach i cienia aktorstwa. Zdradziły, jak wyglądały początki w zawodzie, z jakimi twórcami nie chcą współpracować i czy koordynatorzy intymności są potrzebni.

Maja Ostaszewska to aktorka teatralna i filmowa, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego kina. Laureatka wielu prestiżowych nagród, znana m.in. z ról w "Body/Ciało", "Teściowie", "Katyń" czy serialu "Diagnoza". Od lat angażuje się społecznie – walczy o prawa kobiet, zwierząt i osób wykluczonych. Silna, bezkompromisowa, z charakterystyczną wrażliwością, która wybrzmiewa w każdej jej roli.

Ewelina Pankowska to jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Absolwentka Wydziału Aktorskiego PWST w Krakowie - Filia we Wrocławiu, związana z Nowym Teatrem Krzysztofa Warlikowskiego. Grała m.in. w "Jak pokochałam gangstera" czy cieszącym się dużą popularnością na całym świecie serialu "Kontrola".

Czytaj także: "interAKCJA. Starcie pokoleń". Nagość, pierwsze role i casting marzeń – rozmowa Iny Sobali i Ireneusza Czopa

Maja Ostaszewska, absolwentka Akademii Teatralnej w Krakowie, wspomina swoje początki w zawodzie aktorskim. - Wtedy nie było takich zajęć z kamerą. Teatr był dużo prostszy, a filmowy sznyt uczono dopiero na planach – powiedziała. Swoje pierwsze kroki stawiała już jako studentka, grając w Teatrze Starym i Teatrze Słowackiego. Zadebiutowała w realizowanym w Polsce filmie Stevena Spielberga "Lista Schindlera".

Z jednej strony było na pewno dużo trudniej przebić się do świadomości widza, odbiorcy, reżyserów castingu, z drugiej strony wydaje mi się, że właśnie nie było nadmiaru tych wszystkich informacji i jednak jak się miały jakieś osiągnięcia czy w teatrze, czy w filmie, to to było bardziej zauważalne po prostu, nie topiło się w takim masie – wspominała aktorka.

Kontrola 4: Majka (Ewelina Pankowska)
Kontrola 4: Majka (Ewelina Pankowska)
Źródło: TVN

Z kolei Ewelina Pankowska miała trochę inne doświadczenia. Zaczynała swoją karierę, jeszcze będąc w szkole. Właśnie wtedy rozpoczęła współpracę z reżyserką Anią Krasińską. - To było dla mnie łagodne przejście od studiów do rzeczywistego świata teatru. Miałam poczucie, że znalazłam się w odpowiednim miejscu, we właściwym czasie – powiedziała Pankowska. Podkreśla, że niezależnie od czasów, początek kariery zawsze wiąże się z niewiadomą i dużą dozą szczęścia.

Na castingach pytają o social media? Ewelina Pankowska została odrzucona, bo ma mało obserwatorów

Współczesny świat aktorski to także ogromna rola mediów społecznościowych. W rozmowie poruszone zostały zmiany, jakie zaszły w castingach, zwłaszcza w kontekście popularności w sieci. Maja Ostaszewska, choć przyznaje, że social media stały się istotnym elementem przy wyborze aktorów, zaznacza, że dla niej najważniejsze jest, aby czuć, że "ma się coś do powiedzenia".

Na castingach nie pytają mnie o media społecznościowe, ale wiem, że w przypadku młodszych aktorów to już się zdarza – powiedziała Ostaszewska. Ewelina Pankowska również podkreśliła, że nie lubi, gdy social media są traktowane jako wyznacznik wartości aktora.

Bezpośrednio nikt mnie o [social media] nie pytał, ale kiedyś słyszałam, że zostałam zaproponowana i ktoś odpowiedział, że mam za mało obserwujących na Instagramie, żeby mnie zaprosić na ten casting – zdradziła aktorka.

Czytaj także: Jowita Budnik i Bartek "Świeży" Laskowski w "interAKCJA. Starcie pokoleń" o social mediach i wspólnym projekcie. "Dorosłość jest całkiem fajna" [WYWIAD]

Aktorzy bez wykształcenia – szansa czy ryzyko? Mai Ostaszewskiej nie zachwycają

W rozmowie został poruszony również temat aktorów amatorów i ich udziały w projektach komercyjnych.  Ostaszewska i Pankowska zgodziły się, że choć osoby bez wykształcenia aktorskiego mogą wnieść coś świeżego do projektu, to jednak teatr, w szczególności, wymaga pewnych umiejętności technicznych.

Nie ukrywam, że bardziej sceptyczna jestem do tego w teatrze, bo jednak teatr wymaga innej techniki, pewnej wyrazistości. Zdarza się, że ktoś, kto nie ma wykształcenia aktorskiego, pojawia się w teatrze i oczywiście jeśli ma super osobowość, to coś w tym jest, ale nie ma jakiejś takiej mocy. Ja chyba nigdy nie zachwyciłam się kimś, kto nie jest aktorem zawodowym w teatrze, tak jak zachwycam się aktorami zawodowymi.
powiedziała Maja Ostaszewska

Ostaszewska i Pankowska o współpracach, którym mówią "nie"

Zawód aktora to przede wszystkim praca zespołowa. Przy kolejnych produkcjach spotykają się ze sobą zespoły twórców i razem pracują nad danym scenariuszem i opowieścią. Ewelina Pankowska przyznała, że zdarzyło jej się zrezygnować z udziału w jednym z projektów, ponieważ nie mogła znaleźć nici porozumienia z reżyserem.

- W tamtym przypadku, o którym mówiłam, to zadecydowało o tym, że pojawiła się trudność w komunikacji. Nie były jasne dla mnie motywacje reżysera, nie stworzył bezpiecznych warunków do współtworzenia,  tylko raczej czułam, że dochodzi tam do pewnego rodzaju nadużyć - przyznała Pankowska.

Maja Ostaszewska
Maja Ostaszewska
Źródło: MWMEDIA

- Mnie się chyba nie zdarzyło wyjść z projektu w trakcie - powiedziała Ostaszewska. - Dla mnie przy doborze ról najważniejsze jest to, żebym ja czuła, że ja po prostu wierzę w to. Dla mnie szalenie ważny jest też gust, więc jak nie mam z kimś podobnego gustu, to może sobie darować.

- Nie zgodziłabym się zagrać w żadnym filmie, w którym w jakikolwiek sposób mogłabym mieć poczucie, że dyskomfort mają dzieci. I nigdy nie zgodzę się, jeśli cierpią zwierzęta – powiedziała.

Opowiedziała też o sytuacji z planu filmu, kiedy poczuła, że musi interweniować.

Była scena pożaru i na uwięzi miały stać krowy i kozy. Zaprotestowałam: jeśli nie zabiorą tych zwierząt z ujęcia, odmawiam gry. Zwierzę nie wie, że to film.

Ostaszewska i Pankowska o koordynatorach intymności

W ostatnich latach branża filmowa i teatralna w Polsce przechodzi istotne zmiany związane z poszanowaniem granic, komfortu psychicznego aktorów oraz bezpiecznym realizowaniem scen intymnych. 

- W ogóle dla mnie ten obszar pracy naszej dotykanie takich intymnych sytuacji na planie jest bardzo interesujące i mam wrażenie bardzo mało omówione w trakcie edukacji w szkole, że przynajmniej w moim przypadku my w ogóle tego nie omawialiśmy - powiedziała Ewelina Pankowska.

- Mam 52 lata, kończyłam szkołę w 1996, więc jestem tym pokoleniem, gdzie po prostu w ogóle nie było rozmów o takich rzeczach - przyznała Ostaszewska. - Na początku swojej kariery grałam wielokrotnie w filmach ze scenami erotycznymi, rozbieranymi i w ogóle nie było takiej przestrzeni. [...]  Myśmy się godzili na to, że na nas krzyczano, że musieliśmy być do dyspozycji, że próby czy zajęcia ciągnęły się w nieskończoność.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zobacz całą rozmowę, która znajduje się na górze strony.