Szokujące szczegóły morderstwa 16-latki z Mławy w "Uwadze!". Matka podejrzanego atakuję ofiarę

MAJA Z MLAWY CZ 2 ukladka 4
Barbarzyńskie morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. "Uwaga!" TVN rozmawiała ze świadkami zbrodni
Zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy wstrząsnęło całą Polską. Podejrzany o morderstwo 17-letni Bartosz G. został zatrzymany w Grecji, gdzie przebywał na wymianie szkolnej. W ślad za nim pojechała jego matka, która udzieliła serii kontrowersyjnych wywiadów. W rozmowie z "Uwagą!" oraz grecką telewizją publicznie obwinia zamordowaną dziewczynę i jej rodzinę. Czy to próba obrony syna, czy przekroczenie granic empatii i rozsądku? Zobacz, co wydarzyło się w warsztacie stolarskim w Mławie i jak wygląda relacja między rodzinami ofiary i podejrzanego.
Z artykułu dowiesz się:
  • W jakich okolicznościach zginęła 16-letnia Maja z Mławy
  • Co wydarzyło się w 5. odcinku "Uwagi!" poświęconym tej sprawie
  • Co mówi matka 17-letniego Bartosza G. o śmierci dziewczyny
  • Jakie są zarzuty prokuratury wobec podejrzanego nastolatka
  • Dlaczego matka chłopaka atakuje rodzinę ofiary i co grozi jej za te słowa

Szokujące szczegóły morderstwa 16-latki z Mławy w programie "Uwaga!"

Odcinek "Uwagi!" TVN poświęcony śmierci nastolatki z Mławy budzi ogromne emocje. Dziennikarze przedstawiają szokujące szczegóły zbrodni: 16-letnia Maja zaginęła pod koniec kwietnia po spotkaniu z 17-letnim Bartoszem G., swoim dawnym znajomym. Spotkanie miało miejsce w warsztacie stolarskim należącym do rodziny chłopaka.

Po tygodniu odnaleziono jej brutalnie zmasakrowane ciało. Dziewczynę przypalano papierosami, uderzano tępym narzędziem, a później próbowano spalić. Bartosz G. wyjechał w tym czasie na wymianę do Grecji. Tam został zatrzymany. Reporterzy "Uwagi!" rozmawiają z jego matką – kobietą, która zamiast milczeć, oskarża ofiarę. To, co mówi, budzi grozę.

Czytaj też: 16-letnia Maja z Mławy została brutalnie zamordowana. Podejrzany to jej rok starszy kolega

Matka Bartosza G. w "Uwadze!" atakuję ofiarę

W wypowiedziach matki podejrzanego trudno doszukać się żalu czy refleksji. Zamiast tego słyszymy chłodne spekulacje i absurdalne hipotezy. Kobieta twierdzi, że kamera w zakładzie nie działała, a Maja rzekomo "szła na czworaka" w stronę schodów. Sugeruje, że mogła "spaść", choć ciało dziewczyny znaleziono kilkaset metrów dalej.

Reporter "Uwagi!" zadaje proste pytanie: "Czy pani dopuszcza, że pani syn mógł zamordować tę dziewczynę?" Odpowiedź? "Poczekamy na proces".

Szokujące wpisy matki podejrzanego w sieci

Zaledwie kilka dni po odnalezieniu ciała Mai, matka Bartosza publikuje w internecie bulwersujące wpisy. "Śmieć trafił tam, gdzie jego miejsce", "Niech gnije w grobie" – to tylko niektóre z nich.

Rodzina zamordowanej dziewczyny nie może przeżyć żałoby – wciąż jest atakowana. Ojciec Mai, pan Jarosław, mówi wprost: "Czujemy się zagrożeni."

Pełnomocnik rodziny zapowiada pozew cywilny za naruszenie dóbr osobistych.

Bartosz G. oskarżany o przemoc

Znajomi nastolatków mówią wprost: między Bartoszem a Mają istniało napięcie od dawna. On miał być agresywny, ona – szukała relacji, ale często kończyło się to wyzwiskami, a nawet przemocą fizyczną. Jedna z osób wspomina: "Skarżyła się, że ją popchnął, wyzywał."

Inni mówią o "gangu", który Bartosz tworzył z kolegami, nękając słabszych. Nazywają go socjopatą. Matka chłopaka wszystkiemu zaprzecza. Jej syn miał być wzorowym uczniem, niesłusznie pomówionym. Tylko że relacje świadków mówią coś zupełnie innego.

Co dalej z Bartoszem G.?

Po zatrzymaniu w Grecji 17-latek próbował odebrać sobie życie. Jego stan się poprawia, ale polska prokuratura czeka na ekstradycję. Zarzut? Morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do 30 lat więzienia – maksymalna kara dla osoby niepełnoletniej. Grecki sąd podejmie ostateczną decyzję w najbliższych tygodniach.

Czytaj też: Chciały być piękne, zostały oszpecone. "Dzieci mówiły, że wyglądam jak potwór". Szokujący materiał "Uwagi!"

podziel się:
Tagi:

Pozostałe wiadomości