- Karolina i Maciej ze "ŚOPW" znów spotkali się z programową ekspertką
- Karolina i Maciej ze "ŚOPW" wspólnie spędzili Wielkanoc!
- Maciej Kubik zaskoczył wyznaniem dotyczącym Karoliny. I to przy rodzicach!
Karolina i Maciej ze "ŚOPW" znów spotkali się z programową ekspertką
Karolina i Maciej zdecydowali się ponownie skontaktować się z psychologiem, programową ekspertką. Podczas rozmowy Zuzanna Butryn zapytała, co zmieniło się od poprzedniej wizyty.
Karolina zaczęła mówić o tym, że pojawiło się więcej dialogu, jednak szybko się wycofała, dając przestrzeń Maciejowi, który potwierdził, że oboje próbowali się porozumieć. Później, już w rozmowie przed kamerą, Karolina nazwała coś, co stanowi sedno jej niepokoju. "Maciej chcąc mieć bezstresową sytuację w związku, tak odebrałam to, co do mnie powiedział, to takiej mnie myślę, że by nie zaakceptował. Czyli takiej mówiącej co myśli, ze swoimi emocjami. Tylko żeby wracał, było przyjemnie, miło i tyle" - mówiła Karolina.
Dodała też, że między nimi łatwiej jest na poziomie "koleżeńskim", niż partnerskim. "Widzę, że na poziomie takiej kumplowskiej relacji idzie nam to całkiem dobrze, ale w tej relacyjności, to ja się trochę boję. [...] Boję się, że nie znajdziemy wspólnych tematów, takich normalnych, życiowych. [...] Myślę, że to się da wypracować, nie mówię, że to jest skreślone. Myślę, że musimy też dać sobie więcej czasu na poznanie się i znalezienie wspólnych tematów, bo jak na razie najdłuższe rozmowy prowadzimy na temat pracy Macieja" - wyjaśniła.
Maciej w swojej wypowiedzi pokazał coś, czego wcześniej było mniej - docenienie Karoliny jako osoby, nie tylko jako partnerki do rozmów.
"Czuję ją, jej osobę, to jaka jest na co dzień, jej osobowość którą ma, jej wartości, światopogląd czy ogólnie jakim ona jest człowiekiem, jej zasady, zdecydowanie i odwagę. Myślę, że to są cechy żony, którą chciałbym mieć" - wyznał.
Pod koniec spotkania nie padły obietnice ani deklaracje, ale pojawiło się coś ważniejszego. Przyznanie, że im na sobie zależy.
Maciej Kubik zaskoczył wyznaniem dotyczącym Karoliny. I to przy rodzicach!
W 10. odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Karolina Bonowicz po raz pierwszy spędziła wielkanocny poranek poza domem rodzinnym, razem z rodziną Macieja. Jak sama przyznała, było to dla niej nowe doświadczenie, które wiązało się z emocjami.
"Dla mnie dzielenie świąt jest ważną i będzie ważną częścią tego związku, jeśli on przetrwa. Nie chciałabym, żeby któraś rodzina, strona, była pokrzywdzona. Myślę, że Maciej bardzo szanuje swoich rodziców. Ja bardzo szanuję swoich rodziców i będę starała się dzielić święta" - mówiła.
Maciej nagrywał krótkie ujęcia na prywatny telefon, dokumentując wspólne chwile. W jednym z momentów powiedział do Karoliny coś, co widocznie ją zaskoczyło. "Najgorsze jest to, że nie mogę się tobą chwalić".
To zdanie przykuło uwagę widzów. Było spontaniczne i szczere, wypowiedziane w obecności bliskich. Zapytana o wrażenia z wizyty, Karolina podsumowała. "Był stres, wiadomo. Wszystko się rozwiało, bo rodzice Macieja są sympatyczni i życzliwi" - powiedziała z uśmiechem.
Autorka/Autor: D.O.
Źródło zdjęcia głównego: tvn