W Koszalinie podczas 43. Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film" odbył się panel pt. Max is here. More stories to tell. Podczas spotkania byli obecni: Marta Malikowska („Skazana"), Łukasz Jaworski („Klara", „Listy do M."), Kirył Pietruczuk („Listy do M."), Natasza Parzymies („Kontrola", „Moje stare"), Kinga Jasik (Skazana), Dorota Eberhardt (VP Programing, Streaming & Secondary Channels). Twórcy podzielili się swoimi doświadczeniami współpracy z TVN WBD, opowiedzieli o nadchodzących produkcjach, a także zdradzili, czego sami poszukują w świecie streamingu. Wydarzenie zgromadziło młodych twórców, którzy aktywnie zadawali pytania dotyczące przyszłości i projektów, które mają szanse trafić do streamingu.
- Platforma Max to projekt, który łączy projekty komercyjne i projekty ambitne. Najlepiej, żeby łączyć te dwa elementy w jedno, więc szukamy i bardzo klasycznych gatunków, kryminał, thriller, czyli to, co widzowie znają i lubią najbardziej i zawsze oglądali chętnie na playerze w TVNie, na HBO. Ale do tego zawsze szukamy jakichś nowych, zaskakujących pomysłów i do kogo innego mamy się zwrócić po te nowe, świeże, zaskakujące pomysły, jak nie do młodych twórców. Nasze drzwi są otwarte, każdy scenariusz jest uważnie czytany, więc bardzo, bardzo zapraszamy - powiedziała Dorota Eberhardt.
Największe wydarzenie w branży medialnej tego roku za nami – platforma Max wystartowała
Max to nie tylko produkcje premium zagraniczne, ale też lokalne! A tych będzie coraz więcej! Obecnie platforma Max pracuje nad kilkunastoma tytułami - serialowymi i filmowymi. Na planie są aż cztery premierowe produkcje serialowe i dwie filmowe, a kontynuacje takie jak „Szadź", „Listy do M." czekają na swoją premierę.
Max to także szansa i okazja dla młodych talentów na rozwinięcie skrzydeł. Nowoczesne rozwiązania, możliwości produkcyjne i postprodukcyjne. Podczas panelu rozmawiano o tym m.in. jak TVN WBD pracuje z początkującymi twórcami, by wesprzeć ich potencjał, jakie tematy i gatunku są najbardziej pociągające i co zrobić, żeby zgłosić swój pomysł.
- Mamy kilka dyskusji właśnie takich, które zostały przesłane przez zupełnych debiutantów, ale urzekły nas tym, że są tam historie, których my byśmy nie wymyślili ze świata, którego my, jak osoby starsze, tak dobrze nie znamy. Najważniejsza jest dla nas prawda, albo prawdziwa historia, albo prawdziwy bohater, albo emocje czy uczucia, które są prawdziwe, z którymi nasi widzowie mogą się utożsamić. Chcemy, żeby widz się zatrzymał i powiedział, a, ja też tak mam, ja wiem o czym to jest. Chcemy, żeby nasi widzowie byli poruszeni historiami, które opowiadamy - dodała Eberhardt.
Przeczytaj także:
- Leszek Lichota o Kraszeckim: "Niech widzowie mają zagwozdkę, czy ma krew na rękach"
- Skazana 4: Alicja na oddziale psychiatrycznym. Zaskakująca reakcja Doroty
- Marta Ścisłowicz i Kinga Jasik o 4. sezonie Skazanej: "Totalna jazda bez trzymanki"