"Jezus, Maria! Je drugą krewetkę!" - będzie sukces? Kuchenne rewolucje w Warszawie

Bistro Tarchomin / "Kuchenne rewolucje"
Kuchenne rewolucje: w czym tkwił problem "Bistra Tarchomin"?
Adrian i Kasia, młoda para z wielkimi marzeniami, stanęli w obliczu finansowego kryzysu prowadząc "Bistro Tarchomin". Dzięki interwencji Magdy Gessler, ich restauracja przechodzi metamorfozę i staje się "Viva Ibiza". Czy nowa odsłona lokalu przyciągnie mieszkańców Warszawy i odmieni ich los?
Bistro Tarchomin / "Kuchenne rewolucje"
Bistro Tarchomin / "Kuchenne rewolucje"
Źródło: Cezary Piwowarski/TVN

Kryzys w „Bistro Tarchomin”

"Jezus, Maria! Je drugą krewetkę!" - będzie sukces? Zobacz PRZED EMISJĄ W TV
"Jezus, Maria! Je drugą krewetkę!" - będzie sukces? Zobacz PRZED EMISJĄ W TV
Właścicielka restauracji "Bistro Tarchomin" przeżywa chwile radości. Dokładnie w momencie przeżuwania przez Magdę Gessler DRUGIEJ KREWETKI. Czy to, że wzięła JUŻ DRUGI KAWAŁEK naprawdę oznacza sukces? Zobaczcie przedpremierowo fragment "Kuchennych rewolucji" z warszawskiego Tarchomina. ;) Premiera 25 kwietnia o godz. 21:30.

Adrian przez trzynaście lat pracował jako kucharz w warszawskich restauracjach, gdzie poznał swoją życiową partnerkę, Kasię. Wspólna pasja do gotowania zainspirowała ich do otwarcia własnego lokalu. Dzięki oszczędnościom i pomocy znajomych, Adrian i Kasia przekształcili „Bistro Tarchomin” w restaurację serwującą dania z owoców morza i kuchni śródziemnomorskiej. Niestety, mimo ogromnych starań, lokal nie przynosił dochodów, a liczba gości była niewystarczająca. Sytuacja finansowa zmusiła Kasię do zaciągnięcia kredytów na pokrycie opłat, a para spodziewa się dziecka, co dodatkowo pogarsza ich trudną sytuację.

W tej sytuacji z pomocą przyszła Magda Gessler, która postanowiła przeprowadzić „Kuchenne rewolucje” w „Bistro Tarchomin”. Podczas wizyty w restauracji, Gessler skupiła się nie tylko na poprawie menu, ale również na zmianie atmosfery i wystroju lokalu. Wprowadziła koncepcję „Viva Ibiza” – miejsca inspirowanego słoneczną wyspą Ibiza, z białymi wnętrzami i szafirowymi akcentami. Nowa nazwa i styl miały przyciągnąć mieszkańców Tarchomina, oferując im miejsce do relaksu i smakowania wyśmienitych owoców morza.

Kuchenne rewolucje - kryzys w „Bistro Tarchomin”

Kuchenne rewolucje: „Bistro Tarchomin” zmienia się w „Viva Ibiza” – palce lizać!
Rewolucja to także zmiana na talerzu. Nie tylko wizualna odmiana wnętrza. Magda Gessler przybywa odsieczą i przynosi niemrożone krewetki. Świeży przysmak powędruje do śródziemnomorskich potraw. Takie skarby podane zostaną w czasie finałowej kolacji. Zobaczcie ten fragment z Warszawy. Magda Gessler serwuje tu kilka soczystych rad, jak sprawnie działać w kuchni, by wyczarować śródziemnomorskie specjały. Polecamy!

Kasia, mimo swojej stałej pracy, nie była w stanie pokryć wszystkich kosztów utrzymania restauracji. Brak klientów i rosnące długi zmusiły ją do zaciągania kredytów, co tylko pogłębiało ich problemy finansowe. Magda Gessler, odwiedzając „Bistro Tarchomin”, zauważyła potencjał w lokalu, ale jednocześnie dostrzegła, że potrzebne są radykalne zmiany, aby przyciągnąć gości i zapewnić restauracji sukces.

Magda Gessler / "Kuchenne rewolucje"
Magda Gessler / "Kuchenne rewolucje"
Źródło: TVN

Adrian i Kasia z wielką nadzieją przystąpili do zmian zaproponowanych przez Gessler. Nowe menu, składające się z takich dań jak patatas bravas, tortilla z jajek, kałamarnice, krewetki i ryby, miało wprowadzić klientów w klimat hiszpańskiej kuchni i atmosferę beztroskiej Ibizy.

Sam Tarchomin też jest taki szary, ponury i myślę, że gdzieś tam tutaj będzie to takie miejsce, które się w jakiś sposób wyróżni i ludzie będą mogli przyjść tutaj i się poczuć jakoś inaczej. – Nasze menu będzie takie, jakie może być w barze na Ibizie, czyli mamy patatas bravas, będzie tortilla z jajek, tak jakby gruba jajecznica i to będzie nasz początek, a na główne danie bazar suela, czyli kałamarnice chipiron, czyli malusieńkie kałamarniczki, krewetki, ryby. 
zakończyła ten dzień Magda Gessler.

Viva Ibiza – nowa nadzieja na sukces

Kuchenne rewolucje: finałowa kolacja w restauracji „Viva Ibiza!”
Ta kolacja szturmem wzięła podniebienia gości na Tarchominie. Adrian - szef kuchni i właściciel jednocześnie - zebrał masę komplementów od Magdy Gessler. Finałowa kolacja w Warszawie okazała się smacznym kąskiem dla tamtejszych mieszkańców. Zobaczcie sami - "Kuchenne rewolucje" w Warszawie.

Transformacja „Bistro Tarchomin” w „Viva Ibiza” przyniosła oczekiwane efekty. Nowy wystrój i menu zachwyciły klientów, którzy zaczęli coraz liczniej odwiedzać restaurację. Magda Gessler, wracając po kilku tygodniach, była pod wrażeniem zmian i atmosfery panującej w lokalu. Adrian, który przejął pełną odpowiedzialność za kuchnię, pokazał swoje kulinarne umiejętności i pasję do gotowania.

Kuchenne rewolucje: finałowa kolacja w restauracji „Viva Ibiza!”
Ta kolacja szturmem wzięła podniebienia gości na Tarchominie. Adrian - szef kuchni i właściciel jednocześnie - zebrał masę komplementów od Magdy Gessler. Finałowa kolacja w Warszawie okazała się smacznym kąskiem dla tamtejszych mieszkańców. Zobaczcie sami - "Kuchenne rewolucje" w Warszawie.

Kasia, ze względu na ciążę, musiała odpocząć i zaufać Adrianowi, który świetnie poradził sobie z prowadzeniem restauracji. Nowy menedżer sali, Tomek, również okazał się cennym wsparciem, dbając o profesjonalną obsługę gości. „Viva Ibiza” stała się miejscem, gdzie mieszkańcy Tarchomina mogą poczuć się jak na słonecznej Ibizie, ciesząc się wyśmienitymi daniami i wyjątkową atmosferą.

Zdecydowanie się ruszyło, są większe obroty, ludzie robią rezerwacje i są zainteresowani. 
mówili zadowoleni właściciele.

Adrian i Kasia pokazali, że warto walczyć o swoje marzenia, a ich restauracja zyskała nowe życie, przyciągając tłumy zadowolonych klientów.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości