- Tomasz Jakubiak - co wiemy o jego leczeniu i zdrowiu?
- Padł rekord w zbiórce dla Tomasza Jakubiaka
- Tomasz Jakubiak wyznał jak obecnie się czuje
Padł rekord w zbiórce dla Tomasza Jakubiaka
Ze względu na obecność płynu w płucach, podróż lotnicza była niemożliwa. Tomasz Jakubiak musiał zostać przetransportowany karetką z Polski aż do Aten – to ponad 2,5 tys. kilometrów drogi. Tam, w jednej z klinik, rozpoczął pilne leczenie, które daje nadzieję, ale wiąże się z ogromnymi kosztami.
Aby zebrać środki niezbędne do kontynuowania terapii, uruchomiono zbiórkę na platformie Szczytny Cel. Cel: 1 milion złotych. W zaledwie kilkadziesiąt godzin internauci pokazali, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Jeszcze przed świętami Wielkanocnymi, kwota na koncie zbiórki przekroczyła milion złotych. To wynik solidarności tysięcy osób, które wsparły kucharza – często nawet symboliczną kwotą.
"Tomku, jesteśmy z Tobą";
"Wspieram! Wierzę, że pokonasz to choróbsko";
"Dużo siły Panie Tomku. Zdrowie jeszcze wróci!" - czytamy pod postem Tomasza Jakubiaka na Instagramie.
Tomasz Jakubiak pozostaje w kontakcie ze swoimi fanami. Choć jego stan zdrowia nie pozwala mu na dużą aktywność, regularnie zamieszcza krótkie wiadomości w mediach społecznościowych. Dziękuje za wsparcie, dobre słowa i każdą przekazaną złotówkę.
Stan Tomasza Jakubiaka się pogorszył. Trwa zbiórka
Od miesięcy internauci śledzą doniesienia dotyczące stanu zdrowia Tomasza Jakubiaka. Kucharz we wrześniu 2024 roku podzielił się wyznaniem: zdiagnozowano u niego nowotwór jelit występujący u mniej niż 1% populacji. Od tego momentu bliscy i fani robią wszystko, by pomóc Tomaszowi Jakubiakowi. Uruchomiono m.in. zbiórkę na leczenie w Izraelu.
SPRAWDŹ: Tomasz Jakubiak wrócił z leczenia w Izraelu. "Mam nadzieję, że was miło zaskoczę"
Tomasz Jakubiak otwarcie mówi o swojej chorobie i za pośrednictwem mediów społecznościowych informuje o swoim stanie. Niedawno przerwał milczenie po krótkiej nieobecności i przekazał, że ze względu na pogorszenie, musiał szybko znaleźć się w placówce w Atenach.
"Jestem w szpitalu w Atenach i potrzebuję waszej pomocy. [...] Myślę, że ważne jest, abyście wiedzieli, że dotychczasowe leczenie przynosi efekty. Choć mój stan fizyczny bywa zmienny – są dni lepsze i gorsze – nie poddaję się. Wciąż walczę, z całych sił. To właśnie dzięki waszemu wsparciu ta walka w ogóle jest możliwa. [...] Dziś wracam z ważnym komunikatem: otworzyłem nową zbiórkę. Leczenie, które rozpocząłem kilka miesięcy temu, trwa nadal i – niestety – wciąż generuje ogromne koszty. Badania, terapie, konsultacje zagraniczne – to wszystko kosztuje, a ja, choć staram się być silny, nie jestem w stanie samodzielnie tego wszystkiego udźwignąć finansowo" - przekazał.
SPRAWDŹ: Tomasz Jakubiak wyznał, jak się czuje i zaapelował do fanów. "Potrzebuję waszej pomocy"
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA/DDTVN