Urocze nagranie Mariny Łuczenko-Szczęsnej podbija Internet. Noelia i Wojciech Szczęsny przy choince

Marina Łuczenko-Szczęsna chwali się choinką na Instagramie 

Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny wraz z dziećmi mieszkają obecnie w prestiżowej dzielnicy Castelldefels w Barcelonie w Hiszpanii. Piosenkarka chętnie dzieli się ze swoimi odbiorcami kadrami z życia rodzinnego. Tak też było i tym razem – gwiazda opublikowała na swoim InstaStories nagranie, na którym widać Wojciecha Szczęsnego i ich córkę Noelię patrzących z podziwem na pięknie przystrojoną choinkę. Pośród ozdób widać bombkę ze zdjęciem obojga dzieci piosenkarki i piłkarza. 

Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny są małżeństwem od 2016 roku. Para ma dwójkę dzieci: syna Liama (urodzonego w 2018 roku) i wspomnianą już córkę Noelię (urodzoną w 2024 roku). 

Może Cię zainteresować: Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"

Dzięki żonie Wojciech Szczęsny dołączył do FC Barcelony! 

W 2024 roku Wojciech Szczęsny zaskoczył wszystkich, kiedy dołączył do zespołu FC Barcelony - stało się to kilka miesięcy po tym, jak ogłosił, że przechodzi na sportową emeryturę. W wywiadzie dla magazynu "Viva!" piłkarz oraz Marina Łuczenko-Szczęsna opowiedzieli o tym, dlaczego bramkarz podjął taką decyzję. Jak się okazuje, to żona wpłynęła na Wojciecha Szczęsnego, aby wrócił z emerytury. On w tamtym czasie odrzucał każdą zawodową propozycję - chciał jedynie odpocząć.  

Po rozstaniu z drużyną Juventusu miałem nadzieję, że przynajmniej przez rok będziemy mieszkali w naszej ukochanej Marbelli, a ja nic nie będę robił. Marzyłem o długich wakacjach. Noelka już była na świecie, a ja bardzo chciałem być blisko swojej rodziny. Chciałem pomagać Marinie, zawsze móc odwieźć Liama do szkoły 

- powiedział Wojciech Szczęsny.

Marina Łuczenko-Szczęsna czuła jednak, że to nie jest odpowiedni moment dla jej ukochanego, aby przechodzić na emeryturę.  

A ja powiedziałam: "Kochanie, nie martw się, ja tu wszystko ogarnę, a ty jedź na testy do Barcelony". Wiem, że Wojtek był zmęczony i chciał odpocząć, ale uważałam, że to nie był już jego czas na emeryturę. Gdy przyznał, że ma zamiar to zrobić, powiedziałam: "Wojtek, tak po prostu? To tyle?". A on odpowiedział: "To jest koniec, Marina". W tamtym momencie był pewien swojej decyzji. I jeszcze nie chciał hucznego pożegnania 

- opowiedziała piosenkarka.

Czytaj też: Rodzinne gotowanie bez stresu – jak oszczędzić czas i nerwy