Król Karol III w ogniu pytań o księcia Andrzeja. "Jak długo wiedziałeś o Andrzeju i Epsteinie?"

Kontrowersje w sprawie księcia Andrzeja nie milkną

Książę Andrzej od lat mierzy się z konsekwencjami swojego związku z Jeffreyem Epsteinem. W 2022 roku zapłacił nieujawnioną kwotę w ramach ugody sądowej z Virginią Giuffre, która oskarżała go o napaść seksualną, gdy była nastolatką. Sam książę stanowczo zaprzecza wszystkim zarzutom.

W kwietniu tego roku świat obiegła informacja o śmierci Virginii Giuffre, która popełniła samobójstwo. Mimo to temat wrócił z nową siłą za sprawą jej pośmiertnych wspomnień "Nobody’s Girl" - książki, która ponownie otworzyła debatę o winie, władzy i przywilejach w rodzinie królewskiej.

Brytyjska policja, jak podaje prasa, bada również doniesienia, że w 2011 roku książę Andrzej miał próbować wykorzystać jednego ze swoich ochroniarzy do zdobycia "haków" na Virginię Giuffre.

Bądź na bieżąco:

Książę Andrzej stawia warunki Pałacowi! Chce dom Harry’ego i Meghan w zamian za wyprowadzkę z Royal Lodge

Kate i William chcą wyrzucić księcia Andrzeja z Windsoru? "Chcą, by po prostu zniknął"

Książę Andrzej zrzekł się tytułów królewskich, ale William szykuje ciężkie działa. Córki księcia poniosą karę za błędy ojca?

Król Karol III usłyszał niewygodne pytania

Brytyjski monarcha pojawił się w poniedziałek w Lichfield, w hrabstwie Staffordshire, by spotkać się z mieszkańcami i zwiedzić tamtejszą katedrę. Wśród wiwatującego tłumu pojawił się jednak mężczyzna, który zamiast o autograf, postanowił zapytać króla o sprawy, o których Pałac Buckingham najchętniej by milczał.

"Jak długo wiedziałeś o Andrzeju i Epsteinie?" - krzyczał protestujący.

"Czy prosiłeś policję, żeby kryła Andrzeja?!"

Według świadków monarcha zachował kamienną twarz i nie zareagował na pytania. Zamiast tego kontynuował powitanie z mieszkańcami, podczas gdy część zgromadzonych kazała protestującemu "zamknąć się".

Coraz więcej Brytyjczyków domaga się przejrzystości w sprawie finansów i przywilejów członków rodziny królewskiej. Politycy z opozycji sugerują nawet, by w Izbie Gmin odbyła się debata na temat roli monarchii i możliwego nadzoru parlamentarnego nad jej finansami.

"Czy parlamentarzyści powinni mieć prawo debatować o rodzinie królewskiej w Izbie Gmin?" - krzyczał demonstrant, zanim został odciągnięty przez ochronę.

Król Karol III, znany z flegmatycznego spokoju, po raz kolejny wybrał milczenie. Ale to milczenie może okazać się coraz trudniejsze do utrzymania.