Kate i William chcą wyrzucić księcia Andrzeja z Windsoru? "Chcą, by po prostu zniknął"

Kate i William nie znoszą księcia Andrzeja!

Według rewelacji Tiny Brown — byłej redaktor naczelnej magazynów "Tatler" i "Vanity Fair", a także autorki bestsellerowej książki "The Palace Papers" - książę i księżna Walii są zdeterminowani, by usunąć księcia Andrzeja i jego byłą żonę Sarah Ferguson z Royal Lodge, gdzie od ponad dwóch dekad mieszkają bez płacenia czynszu.

"William i Kate nie mogą go znieść i chcą, by po prostu zniknął" - napisała Brown na swoim blogu Fresh Hell.

Biografka, będąca niegdyś przyjaciółką księżnej Diany, dodała, że obecność księcia Andrzeja w sąsiedztwie ich nowego domu, Forest Lodge, "psuje atmosferę" i grozi zniszczeniem spokoju rodzinnego, o który tak długo zabiegali. Małżeństwo planuje wprowadzić się tam już w przyszłym miesiącu wraz z trójką dzieci — George’em, Charlotte i Louisem.

Bądź na bieżąco:

Książę Andrzej zrzekł się tytułów królewskich, ale William szykuje ciężkie działa. Córki księcia poniosą karę za błędy ojca?

Książę Andrzej zrzekł się tytułów królewskich. "W porozumieniu z królem..."

Książę Andrzej kłamał w sprawie Epsteina? Ujawniono szokujące wiadomości!

Książę Andrzej od lat nie płaci czynszu!

Skandal wokół księcia Andrzeja odżył po ujawnieniu, że nie płaci on czynszu za królewską rezydencję już od 22 lat. Roczna kwota najmu szacowana jest na 260 tysięcy funtów, czyli ponad 1,2 miliona złotych.

Choć książę zapłacił milion funtów za 75-letnią dzierżawę posiadłości po śmierci Królowej Matki i wyłożył 7,5 miliona funtów na remont, od tamtej pory jego wkład finansowy jest zerowy. Dokumenty ujawnione przez "The Times" potwierdzają, że jego umowa przewiduje "czynsz w wysokości jednego pieprzu rocznie — jeśli zostanie zażądany".

Jakby tego było mało, nazwisko księcia Andrzeja znów wraca w kontekście skandalu z Jeffreyem Epsteinem. Scotland Yard potwierdził, że prowadzi wewnętrzne śledztwo w sprawie doniesień, jakoby książę poprosił ochroniarza o zdobycie "haków" na Virginię Giuffre — kobietę, która w swojej autobiografii oskarżyła go o wykorzystywanie seksualne.

Choć książę Andrzej konsekwentnie zaprzecza, że kiedykolwiek spotkał Virginię Giuffre, wciąż istnieje słynne zdjęcie, na którym pozują razem. To właśnie ta fotografia była jednym z dowodów w cywilnym procesie, zakończonym ugodą wartą miliony dolarów.

Król Karol III od miesięcy próbuje nakłonić brata do opuszczenia Royal Lodge i przeprowadzki do mniejszej posiadłości - być może do Frogmore Cottage, którą wcześniej zajmowali Harry i Meghan. Jednak Andrzej, 65-latek w "dobrym zdrowiu i fatalnej prasie", jak pisze Brown, odmawia.

"Jak zniknąć sześćdziesięciopięcioletniego mężczyznę o stalowym charakterze, który ma żelazny kontrakt i uważa, że nic mu nie można zrobić?" - ironizuje biografka.

To książę William ma decydować o losie księcia Andrzeja?

Według Tiny Brown książę William coraz częściej odgrywa rolę "egzekutora" w rodzinie królewskiej. To on ma decydować o przyszłości skompromitowanego wuja - i podobno planuje nie zaprosić go ani na własną koronację, ani nawet na przyszły pogrzeb ojca.

Książę Andrzej już wcześniej zrzekł się części tytułów i obowiązków publicznych. Jego imię zniknęło także z oficjalnej strony Buckingham Palace, a córki, księżniczki Beatrice i Eugenia, w ostatniej chwili wycofały się z charytatywnego balu w Londynie, by uniknąć medialnej burzy.

Brytyjskie media mówią wprost: książę Andrzej stał się balastem dla monarchii, a jego historia to symbol wszystkiego, co rodzina królewska próbuje dziś ukryć - pychy, przywilejów i kompromitacji.

Tina Brown podsumowała sytuację jednym zdaniem, które dziś cytują wszystkie brytyjskie media:

"Dopóki Andrzej nie zniknie - czy to w domku w Balmoral, czy w willi w Dubaju - jego cień będzie wciąż wisiał nad rodziną królewską. A William i Kate mają dość życia w jego cieniu".