Fala krytyki po koncercie zespołu Kult. Jakie zarzuty padły po adresem Kazika Staszewskiego?

Lawina krytyki pod adresem Kazika Staszewskiego. "Pierwszy raz w życiu wyszłam z koncertu"

Niedzielny koncert zespołu Kult w Zielonej Górze nie pozostawił dobrych wspomnień u uczestników. Według relacji obecnych na wydarzeniu, lider Kazik Staszewski pojawił się na scenie w wyraźnie niedyspozycyjnym stanie. Na oficjalnym facebookowym profilu formacji zamieszczono fragment występu, na którym widać, że artysta nie utrzymywał większego kontaktu z publicznością. W komentarzach pojawiły się informacje, że 62-latek był pod wpływem alkoholu.

To chyba żart. Byłem i wyszedłem. Kazik nawalony, nie dało się tego słuchać. Nie wiem jak macie Zamiar zrekompensować to co się stało. Człowiek czeka cały rok od wielu lat jest to stały punkt w kalendarzu i co… masakara jakaś. Kiedy powtarzacie z Kazikiem na trzeźwo?

- czytamy.

Internauci nie kryli wielkiego rozgoryczenia - tłumacząc, że na koncert czekali od dłuższego czasu. Niestety występ lidera zespołu pozostawiał wiele do życzenia.

Pierwszy raz w życiu wyszłam z koncertu w jego trakcie…żal, żenada. Wielu fanów wyszło. Jedni przyjechali z dziećmi pokazać im legendę (legenda pokazała się z "fantastycznej" strony ) Inni przyjechali z innych miast biorąc urlop na jutro i niestety nie było warto. Kurde nie wierzę, że tak to wyglądało, to chyba sen…zły niestety 

- dodano.

Bądź na bieżąco:

Utrata wzroku, odwołany ślub i śmierć autorki bestsellerowej powieści. Co dziś działo się w show-biznesie?

Muniek Staszczyk szczerze o alkoholu. "Rozpędziłem się tak, że skończyło się wylewem"

Muniek Staszczyk niepokojąco o swoim zdrowiu. "Podejrzewam, że mogę mieć..."

Kazik Staszewski reaguje na krytykę internautów. "Ratowałem się przed covidem i bólem brzucha"

Na odpowiedź lidera Kult nie trzeba było długo czekać. Artysta odpowiedział na jeden z facebookowych komentarzy, twierdząc, że "ratował się przed covidem i bólem brzucha". Zdając sobie sprawę z powagi wydarzenia, obiecał zwrócić pieniądze niezadowolonym uczestnikom show.

Ratowałem się przed covidem i bólem brzucha, okazało się, że z marnym skutkiem. Wypada przeprosić i zwrócić koszty tym, co byli. Poproszę tylko o dowód w postaci biletu i przepraszam raz jeszcze

- odpowiedział.

CZYTAJ TEŻ: Jak wybrać odpowiednią taśmę malarską do metamorfozy wnętrz?