Królowa matka nie lubiła księżnej Diany. Miała popierać romans wnuka

Elżbieta Bowes-Lyon dwukrotnie odrzuciła oświadczyny przyszłego króla

Członkowie brytyjskiego tronu od lat żyją w blasku fleszy. O ich poczynaniach ochoczo rozpisują się media, a każdy ich ruch jest bacznie obserwowany przez poddanych. Brytyjczycy ukochali sobie pewnych przedstawicieli korony. Wzorem była dla nich księżna Diana, zmarła przedwcześnie w tragicznych okolicznościach. Nie we wszystkich wzbudzała jednak sympatię. Nie jest tajemnicą, że w Pałacu Buckingham miała przeciwników. Okazuje się, że jedną z zagorzałych przeciwniczek księżnej Diany była królowa matka!

Elżbieta Bowes-Lyon urodziła się 4 sierpnia 1900 roku jako czwarta córka i dziewiąte dziecko Claude’a Bowes-Lyona, 14. hrabiego Strathmore i Kinghorne, oraz Cecilii Cavendish-Bentinck, córki Charlesa Cavendish-Bentincka. Do dziś uznawana jest za jedną z największych skandalistek w brytyjskiej koronie. Była naocznym świadkiem rządów kilku władców, w tym Edwarda VII, Jerzego V, a także swojego męża Jerzego VI oraz córki — Elżbiety II.

W biografii Elżbiety Bowes-Lyon można znaleźć kilka wydarzeń, które przyczyniły się do plotek i przypięły królowej matce miano skandalistki. Nie do końca wiadomo, czy na pewno przyszła na świat w Londynie, a także przed laty podważono jej pochodzenie. Pojawiła się bowiem informacja, jakoby miała być córkę... kucharki. Tych doniesień brytyjska rodzina królewska nigdy nie skomentowała.

SPRAWDŹ: Mecz Gwiazd w TVN! Kiedy i gdzie oglądać niezwykłe starcie?

Pewnym jest natomiast, że Elżbieta Bowes-Lyon nigdy nie zakładała, że zostanie żoną króla. Zaprzyjaźniła się jednak z księżniczką Marią, jedyną siostrą księcia Alberta. Ich relacja była na tyle bliska, że była druhną na jej ślubie. To właśnie wtedy zwrócił na nią uwagę książę Albert. Z miejsca zawróciła mu w głowie i postanowił się oświadczyć. Elżbieta jednak nie była aż tak optymistycznie nastawiona do wizji rychłego zamążpójścia i aż dwukrotnie odrzuciła przyszłego króla! Autor biografii napisał, że: "bała się, że nigdy więcej nie będzie mogła swobodnie myśleć, mówić i działać tak, jak czuje, że naprawdę powinna".

Ostatecznie uległa i przyjęła jego oświadczyny w styczniu 1923 roku. Trzy miesiące później odbyła się huczna ceremonia zorganizowana w Opactwie Westminsterskim. Mówi się, że ślub nie był transmitowany w telewizji, bowiem arcybiskup Canterbury bał się, że "mężczyźni w pubach mogą oglądać relację, siedząc w kapeluszach". Elżbieta Bowes-Lyon rozpoczęła nowy etap życia.

Bądź na bieżąco:

Książę William nalega na Kate. Chodzi o zerwanie kontaktów z Harrym?!

Książę William planuje swoją koronację. Harry'ego zaprosić nie zamierza. "Są w separacji"

Aktualności

Elżbieta Bowes-Lyon na brytyjskim tronie

Książę Albert był drugi w kolejności do brytyjskiego tronu. Gdy w grudniu 1936 roku król Edward VIII abdykował w imię miłości, jego brat stanął przed wyzwaniem. Był przerażony wizją przejęcia tronu, szczególnie że nie spodziewał się tego, że kiedykolwiek będzie mu dane na nim zasiąść. Chciał nawet zrezygnować z powierzonej roli, jednak żona wpłynęła na niego i odwiodła go od pomysłu. Wspierała go na każdym kroku, również w walce z jąkaniem.

SPRAWDŹ: Tegoroczny hit z Robertem Pattinsonem prosto z kin trafia wyłącznie na Max. Premiera "Mickey 17" już w piątek!

Wielu uważa, że gdyby nie Elżbieta Bowes-Lyon, rodzina królewska byłaby zupełnie inna. Koronacja odbyła się 12 maja 1937 roku. Książę Albert przyjął imię Jerzy VI. Tak oto para, która dotychczas stroniła od życia na świeczniku, z dnia na dzień stała się najpopularniejszym małżeństwem w kraju. Szybko stali się ulubieńcami ludu.

Para doczekała się dwójki dzieci: córki Elżbiety, późniejszej królowej oraz Małgorzaty Windsor, hrabiny Snowdon. Narodziny pociech przypieczętowały łączące małżonków uczucie. Elżbieta Bowes-Lyon stała się opoką męża. Gdy wybuchła II wojna światowa Adolf Hitler miał nazwać ją "najbardziej niebezpieczną kobietą w Europie". Para królewska nie ewakuowała się z Londynu. Pozostali w stolicy, by wypełniać powierzone im obowiązki. Elżbieta Bowes-Lyon odwiedzała miejsca, które zostały zbombardowane. Ubrana była w najlepsze stroje, a wszystko po to, by pokazać, że rodzina królewska ma się świetnie.

"Prawie się ucieszyłam, że zostaliśmy trafieni. Przynajmniej teraz czuję, że mogę spojrzeć ludziom prosto w twarz" - miała powiedzieć po zbombardowaniu Pałacu Buckingham.

SPRAWDŹ: Maciej Pela jest gotowy na nowy związek? Tancerz zdobył się na gorzką refleksję. "Muszę dojść do ładu ze sobą"

Po śmierci Jerzego VI w lutym 1952 roku odsunęła się w cień. Gdy jej córka Elżbieta II wstąpiła na tron, zaczęła być nazywana "królową matką". Wspierała nową królową i wciąż pełniła obowiązki reprezentacyjne. Oczkiem w głowie Elżbiety Bowes-Lyon od urodzenia był książę Karol. Mimo że to ona namówiła go na ślub z Dianą Spencer, szybko zrozumiała, że się pomyliła. Gdy na jaw wyszedł jego romans z Camillą Parker Bowles, nie skrytykowała jego postępowania. Wręcz przeciwnie, kibicowała tej relacji, skrycie nie darząc sympatią księżnej Diany. Dlaczego?

Wszystko za sprawą wywiadu, którego udzieliła. Księżna Diana zasugerowała wówczas, że tron powinien od razu przypaść jej synowi Williamowi, a nie jej mężowi. To oczywiście byłoby złamaniem tradycji i pogwałceniem obowiązujących praw sukcesyjnych. W trakcie pogrzebu miała nie pochylić głowy nad trumną "królowej ludzkich serc".

Elżbieta Bowes-Lyon, królowa matka, zmarła 30 marca 2002 roku w Windsorze w wieku 101 lat.