Maciej Pela jest gotowy na nowy związek? Tancerz zdobył się na gorzką refleksję. "Muszę dojść do ładu ze sobą"

Maciej Pela zdradził, czy jest gotowy na nową miłość

Maciej Pela udziela wywiadów, w których opowiada o układaniu sobie życia w rzeczywistości, w której znów jest singlem, ale też ojcem dwóch pociech. W programie "Ja wysiadam" portalu kobieta.gazeta.pl opowiedział, z jakimi emocjami próbuje sobie ostatnio poradzić.

"Kiedy podczas 'You Can Dance' udzielałem wywiadu, czułem się fantastycznie, bo mogłem sobie usiąść i popatrzeć na młodych tancerzy, którzy byli tak głodni tańca, że mi się to wszystko udzieliło. Oni byli tacy po prostu nakręceni na ten taniec, że ja siedziałem i ja tam cały chodziłem, więc siłą rzeczy ta euforia mi się udzieliła, więc powiedziałem: 'No kurde, wiadomo, nie? Wow, jestem gotowy na miłość. Dajcie miłość. Dajcie miłość, nie?'" — wyznał.

Mimo różnych emocji Maciej Pela chce najpierw poukładać pewne sprawy i zrobić miejsce na nową miłość w jego życiu. Były partner Agnieszki Kaczorowskiej dodał, że akceptuje to, że może się już nie zakochać.

"Muszę dojść do ładu i składu ze sobą. Dopiero wtedy może się pojawić na to jakaś przestrzeń. Być może tak będzie, w ogóle to się nigdy nie stanie i wiesz, co jestem na takim etapie pewnej akceptacji, że to też może się nigdy nie wydarzyć. Może to już jest za mną" — powiedział w tym samym wywiadzie.

Bądź na bieżąco:

Piotr Adamczyk szczerze o zarobkach w Hollywood. Stawki mogą zaskoczyć

To oni łamali serca pięknych bohaterek seriali. Rozwiąż quiz o amantach z popularnych produkcji

Seriale

Maciej Pela zdradził, czy pracuje

Kilka dni temu Maciej Pela zwierzył się na Instagramie z tego, że czuje się dobrze z tym, że może być sobą.

"Mogę tańczyć po swojemu i nie muszę przejmować się opiniami anonimowych 'użyszkodników'. Mogę działać w swoim tempie, bo nie muszę się z nikim ścigać. Mogę zjechać z trasy, żeby godzinę postać w polu i obserwować jaskółki, bo nie muszę być zawsze dostępny. Mogę się mylić i nie muszę się za to biczować. Nie muszę bić się ze światem, bo mogę płynąć z prądem" - napisał.

Maciej Pela podkreślił, że niektórzy myślą, że nie pracuje, ponieważ nie publikuje zdjęć z treningów.

"Cóż, po prostu nie mam fotografa zawsze na podorędziu" - zażartował.