Mikołaj Milcke odpadł z "The Traitors. Zdrajcy"
Mikołaj Milcke skomentował swoją eliminację z reality show. Olga Kelm i Piotr Sinicki usunęli go z gry w 12. odcinku "The Traitors. Zdrajcy". Uczestnik zdawał sobie sprawę z tego, że to jest gra, która rządzi się swoimi prawami. Był jednym z mocniejszych zawodników. Zdrajcy uznali go za groźnego wroga, docenili jego inteligencję i umiejętność obserwacji.
Nie mogli mi pozwolić już dłużej hasać. Oni już wiedzieli, że ja wiem. Gdybym był zdrajcą, to sam bym siebie wyeliminował na tym etapie. To jest gra i zerojedynkowa - albo wygrywa zdrajca, albo wygrywa lojalny. Zdrajca musiał mnie skręcić
Mikołaj Milcke poznał tożsamość zdrajców. Od dłuższego czasu podejrzewał, że Piotr Sinicki może być zdrajcą. Był zaskoczony, kiedy dowiedział się, że Olga Kelm jest zdrajczynią. Myślał, że zostali wybrani przez Malwinę Wędzikowską na początku programu. Był w szoku, że oboje byli świeżo zwerbowanymi zdrajcami.
- Wykończyli mnie najbliżsi przyjaciele. Jak w polityce, nigdy nie ufaj przyjaciołom - podsumował swoją przygodę życia w programie TVN.
Piotr Sinicki o roli zdrajcy w "The Traitors. Zdrajcy"
Piotr Sinicki także podsumował swój udział w "The Traitors. Zdrajcy". Lojalnym tuż przed finałem udało się wytypować kolejnego zdrajcę. Odpadł z gry po głosowaniu przy okrągłym stole w trakcie 12. odcinka reality show. Zdobył najwięcej głosów.
Staram się w swoim życiu postępować w sposób lojalny. Etykietka zdrajcy nie jest nobilitująca. Trudno jest przyjąć taką rolę. Jasne - to jest rola, nie mniej jednak emocje są prawdziwe
Piotr Sinicki skomentował także sposób gry i eliminacji uczestników. Było to trudne zadanie dla wszystkich, ponieważ każdego dnia ktoś odpadał z programu. Wszyscy mieli świadomość, że takie są zasady, jednak emocje dawały się we znaki. Gracze polubili się wzajemnie, co dodatkowo utrudniało rozstania po odpadnięciu z reality show.
- Dużo zdarzeń zwłaszcza emocji, uczuć, relacji jest mocno skondensowanych w ciągu kilku dni. Strata mniej więcej, bo do tego można porównać odejście, czy nie pojawienie się jakiegoś uczestnika na śniadaniu. My tego doświadczmy w życiu codziennym. W programie mieliśmy to praktycznie z dnia na dzień, każdego dnia. To też pokazuje, że w pewnym momencie ta gra jest odzwierciedleniem niektórych aspektów naszego życia. Z drugiej strony, doświadczając tej gry mogę inaczej popatrzeć na życie. Życie też jest pewnego rodzaju formą gry - wyznał Piotr.
Oglądaj "The Traitors. Zdrajcy" w Playerze >>>
- The Traitors. Zdrajcy: Agnieszka i Tadeusz poznali tożsamość zdrajców. Jak zareagowali? >>>
- Malwina Wędzikowska o "The Traitors", karierze i ukochanym. "Sztylety czasami latają w naszym domu"
Autor: K. Wilczyńska
Reporter: T. Brzoza
Źródło zdjęcia głównego: TVN