"The Traitors. Zdrajcy". Kasia "Żabka" wyznała, że kasztan nie był jedynym znakiem. "Ząb Tomka do mnie mówił"

image_2025-05-07_153731701
250506 ZDRAJCY K Rycerska_Sub_05
Kasia Żabka, uczestniczka programu "The Traitors. Zdrajcy", wyjawiła, że w trakcie gry odbierała różne znaki, które mogły ją prowadzić do odkrycia zdrajców. Oprócz kasztana, który stał się jednym z bardziej rozpoznawalnych symboli jej intuicji, Kasia podzieliła się zabawnym i zaskakującym doświadczeniem – "ząb Tomka mówił do mnie". O co chodziło?
Z artykułu dowiesz się:
  • Czy Kasia 'Żabka' żałuje, że kierowała się w programie strategią, a nie intuicją?
  • Jakie znaki odbierała Kasia?
  • Dlaczego Kasia trzymała się z daleka od Gosi?

Zobacz materiał wideo.

"The Traitors. Zdrajcy". Kasztan jako symbol intuicji

Kasia Żabka stała się jednym z najbardziej interesujących uczestników programu, zarówno przez swoją grę, jak i przez sposób, w jaki podchodziła do ludzi i sytuacji. Podczas trwania show głośno mówiła o swoich "znakach", które miały jej pomóc w odkrywaniu zdrajców. Najbardziej znanym symbolem stał się kasztan, który Kasia rzuciła w ścianę ze zdjęciami i trafiła prosto w Grześka.

W wywiadzie Kasia podzieliła się swoimi spostrzeżeniami:

No Grzesiek, to wiemy, to kasztan. Ale Grzesiu był już gdzieś tam w mojej głowie wcześniej, dlatego, że Grzesiek prawie płakał, jak się mówiło o zdrajcach
wyjaśniła.

Kasztan, który stał się symbolem intuicji Kasi, okazał się tylko jednym z wielu znaków, które podpowiadały jej, że nie wszystkim uczestnikom może ufać.

ZOBACZ TEŻ: "The Traitors. Zdrajcy". Prawda o Mateuszu i Kasi "Pit" wyszła na jaw! "No przecież to szok!"

"Ząb Tomka do mnie mówił" – tajemnicze uczucia i ich znaczenie

Choć kasztan zyskał swoją popularność, Kasia ma jeszcze jedno zaskakujące wyjaśnienie dotyczące znaków, które miały ją prowadzić do prawdy. Jak sama przyznała, uczucie, które towarzyszyło jej w grze, było wyjątkowo silne i czasem trudne do wyjaśnienia. Jednym z takich tajemniczych znaków był… ząb Tomka!

Może nie mówił, ale bardzo skupiał uwagę, ale przecież każdy ma coś z zębami. Ja nie mam tam jednego zęba na przykład daleko. Tomek już ma, jest lepszy ode mnie. Ja nadal nie mam Tomek, jakby co. Może mi zasponsoruje. Dobra, to był żart
zaśmiała się.

ZOBACZ TEŻ: Zaskakujący zwrot akcji. Co wydarzyło się w 11. odcinku "The Traitors. Zdrajcy"? Kogo zdemaskowano?

Intuicja i emocje jako klucz do gry

Kasia w wywiadzie przyznała, że jej uczucia i intuicja nie zawsze były brane pod uwagę, zwłaszcza gdy koncentrowała się na strategii. Gdyby skupiła się wyłącznie na swoich emocjach, może udałoby się jej szybciej wyłapać zdrajców.

Kasia, oprócz tajemniczych znaków, przyznała, że nieufność do niektórych uczestników pojawiała się od samego początku. Jedną z takich osób była Gosia, którą Kasia unikała niemal przez całą grę. Choć nie miała konkretnych dowodów, jej intuicja podpowiadała, że coś jest nie tak.

Ja koło Gosi nie chodzę, zauważyłaś to? Dopiero kiedy się skurczyła grupa, ja się na kanapie znalazłam pierwszy raz koło Gosi. No i w sumie poleciałam. Ale unikałam jej jak ognia
przyznała.

Czy w tej grze emocje naprawdę są ważniejsze niż strategie? Kasia udowadnia, że zarówno jedno, jak i drugie, ma ogromne znaczenie w dążeniu do zwycięstwa.

ZOBACZ TEŻ: Detektyw z talentem wokalnym! Małgorzata Marczulewska z "The Traitors" skrywa niezwykłą tajemnicę