- Jaka była finałowa decyzja Agaty i Piotra ze "ŚOPW 10"?
- Czy Agata i Piotr Miechowscy ze "ŚOPW 10" są razem?
- Co słychać u Agaty Miechowskiej po programie?
ZOBACZ CAŁY WYWIAD W WIDEO NA GÓRZE STRONY.
"Ślub od pierwszego wejrzenia 10". Czy Agata i Piotr zdecydowali się pozostać w małżeństwie?
Piotr i Agata od początku programu tworzyli wybuchowy związek, który ostatecznie rozpadł się przed finałem. Para często się kłóciła, a kulminacją była awantura, po której Piotr stwierdził, że dalsze ratowanie ich relacji jest bezcelowe i poprosił Agatę o wyprowadzkę.
Internauci wciąż debatują o impulsywnym charakterze Agaty, który dał o sobie znać w kluczowych momentach programu. Jednocześnie uczestniczka podkreśliła w finałowym odcinku programu, że choć doświadczenia wyniesione z eksperymentu były wymagające, to pomogły jej zrozumieć siebie i zmotywowały do dalszego rozwoju.
Piotr i Agata nie są już razem. Uczestniczka show w rozmowie z Dagmarą Olszewską-Banaś opowiedziała, jak zmieniło się jej życie po udziale w eksperymencie. Gdzie teraz mieszka? Odpowiedź w drugiej części artykułu.
Czytaj też: Piotr ze "ŚOPW" po programie złożył propozycję żonie. Zaskakujące wyznanie
Co słychać u Agaty Miechowskiej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia"?
Wywiad Dagmary Olszewskiej-Banaś z Agatą Miechowską odbył się online. Agata przebywa w Australii i wyjaśniła, jak teraz wygląda jej życie.
- Życie moje potoczyło się tak, jak się miało potoczyć. Plan był taki, że po prostu jak nie wyjdzie i nie będę widziała szans na żaden związek, no to wrócę do Australii. Budowałam tu od jakiegoś czasu dom. Dom miał nie być wybudowany jeszcze przez jakiś czas, więc nie brałam go w ogóle pod uwagę albo jako problem, biorąc udział w programie. Uważałam zawsze, że jakby się miało udać, to przeniosę góry, żeby z tą osobą być. Nie był to problem, dlatego że nawet jakby się dom wybudował i mnie by tu nie było, to zawsze mogłabym na chwilę przyjechać, sprzedać go albo ogarnąć coś innego i wrócić — wyjaśniła nam Agata.
Czytaj też: Agata ze "ŚOPW" chce odzyskać nazwisko. "Zbezcześcił imię mojego taty"
Agata ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o powrocie do Australii
Żona Piotra dodała, że plan od początku był taki, że wróci do Australii. Nie wiedziała tylko, czy na chwilę, czy na stałe.
- Na ten moment na stałe. Chociaż też nie do końca jestem pewna, bo dużo się zmieniło. Mieszkałam tu 13 lat, 14 miesięcy byłam w Polsce. Poleciałam do domu, bo tata był chory, cztery miesiące z tatą, tata zmarł. Potem ten program, który tak naprawdę też był po to, aby się czymś zająć i nie myśleć wyłącznie o tym, co się stało. Zresztą tatuś był taki, że on to by dwiema nogami, rękami za mną w ogień poszedł i na pewno cieszyłby się z tej decyzji, że coś takiego się dzieje.
Czytaj też: Agata ze "ŚOPW" o relacji z Piotrem po programie. "Zablokowałam go wtedy"
Agata wyznała, że mogłaby żyć zarówno w Polsce, jak i w Australii, ale aktualnie waha się, co ostatecznie zrobić. Jej priorytetem jest rodzina, ale wie, że musi skupić się też na własnym szczęściu.
- Wróciłam do Australii. Miałam miesiąc wyjęty z życia, bo byłam tak nieszczęśliwa, tak strasznie tęskniłam za wszystkimi, tak strasznie nie chciałam tu być. Teraz już się trochę ogarnęłam, ale jeszcze nie jestem pewna, czy tu zostanę, dlatego że priorytety moje się tak strasznie zmieniły. Pamiętam, że tęskniłam za Australią, będąc w Polsce, ale to, za czym tęskniłam, już tego nie ma w tej Australii dla mnie, bo moje priorytety się zmieniły przez śmierć taty i może przez ten program też, nie wiem. Po prostu zauważyłam, że inne rzeczy są ważniejsze niż tylko materialne albo ewentualne słońce i ocean.
Bliscy Agaty chcieliby ją mieć przy sobie.
- Moja mama naprawdę chciałaby, żebym wróciła na stałe do Polski, ale nawet ona wie, że ja nie mogę sobie układać życie pod nią albo pod moją siostrę, albo pod moich przyjaciół, bo przyjaciele już mają ułożone życie, moja siostra też. Chęć bycia z mamą jest bardzo silna, ale rozmawiamy codziennie, więc tak naprawdę waham się, czy to, że już bym była w Polsce, zmieniłoby moje życie na lepsze. To jest ciężka sytuacja. Czuję się dobrze i tu, i tam. Ale jeszcze tydzień temu kwestionowałam, czy jest sens tutaj być, skoro moja rodzina jest tak daleko, a ja jestem sama w tym momencie — podsumowała.
Autor: Kamila Jamrożek, Kalina Szymankiewicz
Reporter: Dagmara Olszewska-Banaś
Źródło zdjęcia głównego: PLAYER