Adrian pracował jako kucharz w warszawskich restauracjach przez trzynaście lat. W jednej z nich poznał swoją życiową partnerkę Kasię, z którą postanowił otworzyć wspólny lokal. Ich marzeniem był bar serwujący dania z owoców morza. Kiedy znajomi Kasi zaproponowali Adrianowi stanowisko szefa kuchni w ich barze na Tarchominie, oboje dostrzegli w tym szansę.
Dzięki oszczędnościom udało im się zmienić wystrój „Bistra Tarchomin”, a do karty dodano owoce morza, jak i inne dania kuchni śródziemnomorskiej. Kiedy drogi wspólników rozeszły się, jedyną właścicielką lokalu została Kasia. Niestety „Bistro Tarchomin” nie przynosi dochodów, a gości ciągle brakuje. Mimo, że kobieta posiada inną stałą pracę, nie wystarcza to na pokrycie opłat. Sytuacja finansowa wymusiła na Kasi zaciągnięcie kredytów, które pozwoliłyby jej opłacić czynsz i pensje pracowników. Co więcej, para spodziewa się dziecka. Jak sprawić, aby na warszawskim Tarchominie mieszkańcy mieli ochotę odwiedzić restaurację? Odpowiedź zna tylko Magda Gessler!
Zobacz także: