Andrzej z "Hotelu Paradise 11" zapowiada "coś wielkiego"
W ostatnich odcinkach "Hotelu Paradise" emocji zdecydowanie nie brakuje. Tym razem w centrum wydarzeń znaleźli się Michał i Andrzej, między którymi doszło do ostrego konfliktu. Podczas jednej z imprez Andrzej postanowił szczerze porozmawiać z Michałem o jego relacji z Oliwią. Uczestnik przekazał mu, że dziewczyna nie chce już tworzyć z nim pary i — jak sama mu wyznała — czuje się przedmiotowo traktowana przez niego i Milana.
Po kilku drinkach rozmowa szybko wymknęła się spod kontroli i przerodziła w głośną kłótnię, do której włączyli się również pozostali mieszkańcy willi. Ostatecznie Andrzej przeprosił Michała i resztę uczestników za swoje zachowanie.
W mediach społecznościowych sytuacja jednak nie ucichła. Obaj panowie przez pewien czas komentowali wydarzenia na Instagramie, odpowiadając na pytania widzów, którzy nie szczędzili im krytycznych opinii. Z czasem jednak Andrzej zdecydował się ograniczyć swoją aktywność w sieci.
Andrzej z "Hotelu Paradise 11" trzyma widzów w niepewności
Ostatnio powrócił i zdradził, że niebawem wyjawi "coś wielkiego", a teraz dodał kolejne nagranie, w którym powiedział o spełnianiu marzeń.
"Mocne ostatnie cztery dni. Bardzo mocne, bardzo emocjonujące, bardzo zaskakujące i również, no, bardzo wpływające na przyszłość mojego życia. Może też waszego. Może kogoś to zainspiruje. [...] Bądźcie uważni, bo to będzie bomba. [...] Dziękuję za te wszystkie wiadomości, za to, jak odebraliście to, że otworzyłem się w programie telewizyjnym, gdzie nigdy bym nie pomyślał, że zaistnieje taka sytuacja. Ale to wszystko ma drugie dno. I to drugie dno, myślę, że świat ujrzy dopiero po jakimś dłuższym czasie, bo to jest historia niesamowicie ciekawa. Ale opowiem wam to kiedyś – może dopiero po nowym roku. Serio, to jest hit" - zapowiedział.
Autorka/Autor: AC