Jerzy Owsiak jest nie tylko ojcem sukcesu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale również dwóch wspaniałych córek — Aleksandry i Ewy. Choć obie stronią od show-biznesu, od lat wspierają ojca. Czym się zajmują?
Jerzy Owsiak i Lidia Niedźwiedzka-Owsiak - zgrany duet w życiu i w pracy
Jerzy Owsiak jest ikoną dobroczynności, liderem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i symbolem jedności Polaków. U jego boku od czasów liceum trwa Lidia Niedźwiedzka-Owsiak. Tworzą zgrany duet nie tylko w domu, ale również w pracy.
Jerzy Owsiak poślubił wybrankę swojego serca w 1976 roku. Od tamtej pory pozostają nierozłączni. Lidia Niedźwiedzka-Owsiak pozostaje aktywna w pracy fundacji WOŚP — jest dyrektorką ds. medycznych.
Co ciekawe - ich wspólne życie nie zawsze było usłane różami.
"Na początku kłóciliśmy się tak bardzo, że byliśmy o krok od rozwodu. Powiedziałam do Jurka, że małżeństwo to układ dwojga ludzi z różnych rodzin, różnie wychowanych. Ścieraliśmy się bardzo. Dopóki nie pojawiło się dziecko, jakoś w tym funkcjonowałam. Kiedy urodziła się Ola, powiedziałam Jurkowi, że musimy się dogadać. Albo każde z nas z czegoś zrezygnuje, albo się pozabijamy. Nie od początku miałam takiego Jurka, jakim jest dzisiaj. Zaczynaliśmy zupełnie inaczej" - wyznała żona Jerzego Owsiaka w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
Szczęśliwie udało im się doszlifować ten diament. Dziś stanowią wzór do naśladowania — są dla siebie oparciem w każdej sytuacji.
Jerzy Owsiak jest ojcem dwóch córek - Aleksandry i Ewy. Czym się zajmują?
Pierwsza córka Jerzego Owsiaka i Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak przyszła na świat niedługo po ślubie. Nadali jej imię Aleksandra. Po 10 latach ich rodzina ponownie się powiększyła. Żona Jerzego Owsiaka urodziła drugą córkę, Ewę.
Jerzy Owsiak w wywiadzie dla magazynu "Viva!" wyznał, że przyjście pierwszej córki na świat było dla niego trudne. Nie wiedział, jak wspierać żonę.
"Chyba nie do końca zdawałem sobie sprawę, że kobieta po porodzie potrzebuje psychicznego wsparcia. Nie szalałem jakoś specjalnie, ale – jak wielu mężczyznom – wydawało mi się, że jeśli przy dziecku jest mama i babcia, znaczy wszystko załatwione" - mówił.
Sytuacja wyglądała inaczej przy narodzinach drugiego dziecka.
"Dziesięć lat później przyszła na świat nasza druga córka. Ewa to już było bardzo mocne przytulanie. O wiele większe niż u Oli. Bardziej wiedziałem, o co w ojcostwie chodzi. Ochłonąłem".
Druga córka pary, Ewa, była wcześniakiem. Jerzy Owsiak w rozmowie z Moniką Kotowską dla magazynu "Viva!" wrócił wspomnieniami do trudnych początków.
"Lekarze bez owijania w bawełnę powiedzieli, żebyśmy sobie nie robili nadziei. Co wtedy czują matka i ojciec? Odpowiedz sobie sama. Dzień w dzień przyjeżdżaliśmy na oddział. Dzidzia ściągała pokarm. Jak się źle czuła, ja go zawoziłem. Raz wchodzimy, a Ewy w tym inkubatorze nie ma. Pamiętam to uczucie. Strach nas obleciał. Na szczęście okazało się, że zabrali ją gdzieś tylko na chwilę. Nie stało się to najgorsze. I Ewa w końcu wyszła ze szpitala" - wyznał.
Dziś relacje ojca z córkami są wyjątkowe bliskie. Mimo to obie zrezygnowały z życia na świeczniku i stronią od show-biznesu. Czym się zajmują?
Aleksandra Owsiak była studentką szkoły telewizyjnej w USA. Brała pod uwagę również karierę polonistki. Finalnie odrzuciła obie opcje. Postawiła na sport. Dziś jest trenerką personalną i spełnia się w tej roli. Prywatnie jest mamą dwóch córek - Zuzi i Mai.
Ewa Owsiak z kolei wyjechała na studia do Londynu. I choć Anglia przyjęła ją z otwartymi ramionami, nie zdecydowała się na życie z dala od rodziny. Wróciła do Polski i rozpoczęła pracę w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina w Warszawie.
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA