- Jak Grzegorz Ciechowski poznał Małgorzatę Potocką?
- Kim była pierwsza żona Grzegorza Ciechowskiego?
- Na co zmarł Grzegorz Ciechowski?
- Dlaczego Małgorzata Potocka i Grzegorz Ciechowski się rozstali?
Kim jest Małgorzata Potocka?
W 1978 roku uzyskała dyplom Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. W 1981 roku otrzymała dyplom tej samej uczelni, tylko na Wydziale Reżyserskim. W 2019 roku zdobyła stopień doktora sztuk filmowych i teatralnych na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej - również na łódzkiej "filmówce".
Jako aktorka zagrała m.in. w filmach: "Awantura o Basię", "Hubal" (ten film przyniósł jej największą popularność), "Hazardziści", "Cyrk odjeżdża" lub "Panna Nikt".
Twórczyni Teatru Sabat. Jest także dyrektorem naczelnym i artystycznym Teatru Radom.
Jak Grzegorz Ciechowski i Małgorzata Potocka się poznali?
Kiedy Małgorzata Potocka poznała Grzegorza Ciechowskiego, była żoną artysty, Józefa Robakowskiego. W 1978 roku urodziła im się córka, Matylda. Z przyszłym kochankiem aktorkę poznał...mąż. Małgorzata Potocka szukała wówczas zespołu rockowego, który napisałby muzykę do jej filmu dyplomowego. Józef Robakowski zaproponował Republikę. Tym sposobem jego żona spotkała się z Grzegorzem Ciechowskim, z którym później żona muzyka ją nakryje...
Szybko się okazało, że między muzykiem a aktorką i reżyserką jest coś znacznie więcej, niż koleżeństwo. Sama Małgorzata Potocka wspominała, że w pewnym momencie kochała dwóch mężczyzn: męża i lidera Republiki.
Zobacz też: Artur Barciś i jego Beata – miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa już ponad 36 lat!
Małżeństwo Grzegorza Ciechowskiego i Jolanty Muchlińskiej
Kiedy Grzegorz Ciechowski poznał Małgorzatę Potocką, był mężem Jolanty Muchlińskiej. Poznali się w szkole. Ona - piękna, czarnowłosa dziewczyna - ujęła go swoją urodą, a on zaskarbił sobie jej względy swoją wrażliwością. Spędzali długie godziny na rozmowach, zwłaszcza o literaturze.
To Jolanta Muchlińska miała namówić Grzegorza Ciechowskiego, żeby wiersze, które wówczas pisał, przekuł w piosenki. Według słów jednego z kolegów muzyka z zespołu Jolanta Muchlińska była dla przyszłego lidera Republiki wszystkim - żoną, przyjaciółką, muzą. To dla niej przyszły artysta wyprowadził się z Tczewa do Torunia i tam zaczął studiować filologię polską. Pobrali się w 1978 roku, w wieku raptem 21 lat. Wspólnie żyli i cieszyli się z pierwszych sukcesów zespołu Republika. Sukcesy muzyczne grupy sprawiły, że małżeństwo stać było na dom nad jeziorem i bardzo dobry samochód.
Jolanta Muchlińska stworzyła Grzegorzowi Ciechowskiego, który prywatnie był nieśmiały, nie lubił zgiełku i czasami jąkał się przy nieznajomych, ciepły dom, w którym mógł schować się przed światem. Ten dom, w którym czekała na niego spokojna, poważna i mądra żona, z czasem przestał muzykowi wystarczać... Z kolei uczucie, które miało trwać do grobowej deski, przetrwało 6 lat.
Czytaj też: Nigdy nie doczekali się dzieci. Maria Czubaszek i Wojciech Karolak szli przez życie ramię w ramię
Historia miłości Małgorzaty Potockiej i Grzegorza Ciechowskiego
Małgorzata Potocka była przeciwieństwem pierwszej żony Grzegorza Ciechowskiego – szalona, ekscentryczna, inspirująca i gotowa na różne przeżycia. W książce “Obywatel i Małgorzata” (rozmowa, którą prowadziła Krystyna Pytlakowska) reżyserka zdradziła, jak z muzykiem podsycali wzajemną namiętność, na przykład udając nieznajomych.
Ja byłam kobietą do wynajęcia. Grzegorz bogatym bisnesmenem. Seks był dla niego twórczością jak muzyka. Potrafiliśmy zatrzymać windę w wieżowcu albo samochodem z rozpędem wjechać w pole i tak zaczynaliśmy się kochać.
Małgorzata Potocka nie chciała ani rozwodzić się z mężem, ani kończyć romansu z Grzegorzem Ciechowskim, który zaczął być coraz bardziej obecny w jej codziennym życiu.
Pewnego razu, w 1986 roku, kiedy wracali z koncertu Republiki w Gdańsku, muzyk zaproponował, żeby kochanka zanocowała u niego – akurat przejeżdżali przez Toruń. Tamtej nocy nakryła ich żona muzyka. Jak sama reżyserka we wspomnianej wyżej książce napisała, chciała "zapaść się pod ziemię, umrzeć, nie istnieć".
Zamarłam. W drzwiach stanęła wysoka, piękna kobieta z długimi, czarnymi włosami. Zobaczyła nas, stanęła, jak wryta. Nie zapytała co ja tam robię, w ogóle nic nie powiedziała tylko odwróciła się i wyszła. A we mnie krew przestała krążyć. To było świętokradztwo, najgorsze co mogłam zrobić. Wejść do łóżka, które należało do niego i jego żony.
W ten sposób romans wyszedł na jaw. Józef Robakowski, w porównaniu do Jolanty Muchlińskiej, nie rozpaczał - pozwolił Małgorzacie Potockiej odejść. Z kolei pierwsza żona lidera Republiki pewnego dnia zadzwoniła do aktorki, żeby ta zostawiła jej męża. Ten telefon również wspomniała Małgorzata Potocka w książce "Obywatel i Małgorzata".
Pewnej nocy zadzwoniła, bardzo płacząc. Cierpiała, krzyczała, słychać było, że rzuca doniczkami po domu.
Małgorzata Potocka nie spełniła jednak żądania Jolanty Muchlińskiej. Para zamieszkała w domu pod Warszawą. Małgorzata Potocka zaszła w ciążę. Grzegorz Ciechowski nosił ją na rękach albo przynosił jej do łóżka parówki, bo to było jedyne, co umiał ugotować.
W 1987 roku urodziła się ich córka, Weronika, uwielbiana przez ojca. O tym, jaki był jej ukochany, aktorka opowiedziała w wywiadzie dla portalu i.pl.
(...) kochał długie spacery z psami, Bobem i Lolą. Uwielbiał, jak gotuję. Miał pretensję, że nie prasuję, bo tego nie cierpiałam. Mieliśmy wielki kominek - a wtedy nie było stacji benzynowych, gdzie można było kupić gotowe drewno - więc sam rąbał kupione gdzieś drewno. Uwielbiałam na to patrzeć, taki był dla mnie... drwal. Miał piękne ciało, stał tylko w spodniach i rąbał to drewno.
Przeczytaj też: Ewa Farna przeżyła zawód miłosny. "Cios prosto w serce"
Grzegorz Ciechowski zdradził Małgorzatę Potocką
Małgorzata Potocka weszła w muzyczny świat Grzegorza Ciechowskiego, razem śpiewali, koncertowali – to ona dbała o oprawę jego koncertów, reżyserowała klipy. Niektórzy zarzucali jej, że rozbiła zespół Republika, ale to nie była prawda – w tej sprawie nie poszło o kobietę, a o pieniądze. Z kolei, jeżeli chodzi o rozpad związku Małgorzaty Potockiej i Grzegorza Ciechowskiego, powodem, tak jak przy małżeństwie muzyka, była kobieta – fanka Republiki i opiekunka Weroniki.
W 2018 roku w wywiadzie dla magazynu "Wysokie Obcasy" Weronika, córka Grzegorza Ciechowskiego i Małgorzaty Potockiej opowiedziała o tym, jak jej ojciec "potrzebował zmiany".
Czas, który tata spędził z mamą, był dla niego ważny, bardzo rozwinął się wtedy artystycznie. Ale przyszedł moment, gdy zapragnął spokoju i prywatności. Zapragnął zmiany. I potrzebował zmiany. Pokochał inną kobietę.
19-letnia Anna Wędrowska, jedna z fanek artysty i opiekunka Weroniki, poznała byłego lidera Republiki na jednym z koncertów, a po czasie została zatrudniona w domu Małgorzaty Potockiej i Grzegorza Ciechowskiego jako opiekunka do dziecka. Ale poza tym sprzątała, prała i prasowała. W 2017 roku w wywiadzie dla "Gazety Toruńskiej" powróciła wspomnieniami do tego czasu.
Małgorzata była w domu gościem, a ja zajmowałam się domem i dzieckiem. Dużo czasu spędzałam z Grzegorzem. To nas do siebie zbliżyło. On pochodził z tradycyjnego domu i aby tworzyć, potrzebował spokoju i stabilizacji.
Małgorzata Potocka na początku nie zdawała sobie sprawy z romansu ukochanego z fanką i opiekunką jej córki. Jednak z czasem zauważyła, że jego uczucia się zmieniły. Kiedy któregoś razu pojechała po niego na lotnisko, zadała mu trzy pytania: "Czy jest z Anką? Czy chce z nią być? Czy ona jest z nim w ciąży?". Piosenkarz na każde z tych pytań odpowiedział twierdząco.
W rozmowie z Krystyną Pytlakowską, która ukazała się we wspomnianej już książce "Obywatel i Małgorzata", opowiedziała o swojej rozpaczy związanej ze zdradą Grzegorza Ciechowskiego i o tym, jak kazała mu się wyprowadzić. Jego ubrania oddała bezdomnym, a komputer - wrzuciła do rzeki.
Rozwalałam lustra, szyby w kredensie. Najchętniej podpaliłabym dom.
Może Cię zainteresować: Mąż trwał przy niej do samego końca. Historia niezwykłej miłości Olivii Newton-John i Johna Easterlinga
Śmierć Grzegorza Ciechowskiego
Kiedy artysta trafił do szpitala, matka Weroniki wszystko mu wybaczyła. W rozmowie z "Super Expressem" z 2010 roku przyznała, że to, że nie są razem, nic nie zmienia.
Powiedziałam mu, że rozstaliśmy się, ale nadal jesteśmy rodziną, że to, co się stało, jest nieważne, bo go bardzo kocham i Weronika musi to wiedzieć. On też powiedział, że mnie kocha, że jak wyjdzie ze szpitala, to wszystko sobie ułożymy.
Niestety, muzyk zmarł 22 grudnia 2001 roku. Przeprowadzono u niego operację usunięcia tętniaka serca, jednak Grzegorz Ciechowski nie przeżył zawału , który po niej nastąpił.
Małgorzata Potocka w rozmowie z Krystyną Pytlakowską obwiniała siebie za rozpad tego związku.
Kiedy myślę o Grzegorzu, coraz przejrzyściej widzę swoje błędy. Często śni mi się realnie. Wtedy przeprowadzam z nim długie rozmowy. Szkoda, że tylko we śnie.
Podkreślała, że gdyby nie zadziałała impulsywnie, mogliby porozmawiać, a ona umiałaby mu wybaczyć. Długo po śmierci ukochanego dzwoniła do niego, aby usłyszeć nagrany dźwięk jego głosu: "Tu Grzegorz, zostaw wiadomość". Wiele lat po śmierci Grzegorza Ciechowskiego jego telefon leżał w jej szufladzie...
Zobacz też: Zmarł były mąż Kelly Clarkson. Mężczyzna osierocił czworo dzieci
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA