Muniek Staszczyk otwarcie o używkach, zdradach i życiu po wylewie. "Nie ufam sobie..."

Muniek Staszczyk
Fryderyk Festiwal 2023: T.Love – Pochodnia
Muniek Staszczyk - jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego rocka - po raz kolejny pokazuje, że potrafi mówić o sobie z odwagą, która nie jest oczywista nawet w świecie artystów. W jego słowach nie ma pozowania, nie ma literackich ozdobników. Jest za to przejmująca szczerość człowieka, który dużo przeżył, dużo stracił i dużo zrozumiał.
Kluczowe fakty:
  • Muniek Staszczyk otwarcie o zdradach
  • Muniek Staszczyk o życiu po wylewie
  • Muniek Staszczyk o pokusach po koncertach i zdrowiu

Muniek Staszczyk o pokusach po koncertach i zdrowiu

Lider T.Love wraca do lat, które na zawsze zmieniły jego życie. W wywiadzie dla tygodnika Wprost przyznał, że w jego życiu były chwile pełne używek, alkoholu i niezobowiązujących spotkań z kobietami po koncertach. Dopiero po wylewie zrozumiał jaką miłością otaczają go najbliżsi.

"Najszczęśliwszy byłem, jak się obudziłem po udarze w Londynie i zobaczyłem przy moim łóżku moją żonę, mojego syna i menedżerów. […] Jestem szczęśliwy, bo mam kochającą żonę, która cały czas jest, mam dzieci, mam wnusię" - mówił.

T. Love - Muniek Staszczyk
T. Love - Muniek Staszczyk
Źródło: mwmedia

Muzyk odniósł się także obszernie do tematu miłości, małżeństwa i relacji damsko-męskich.

"Temat naszej poharatanej miłości jest bazą, w tle jest wszystko, co jej towarzyszyło: rock'n'roll, używki, alkohol, zranienia, se*s, zdrady z mojej strony, no i band. […] Wiadomo: najlepiej sprzedaje się sperma i krew - i tam to wszystko jest - ale najważniejsze jest to, że jest tam ona – moja żona. […] Prawda jest taka, że związek jest trudny, wierność jest trudna, miłość jest trudna" - wyznał.

Muniek Staszczyk otwarcie o zdradach

Muniek Staszczyk nie ukrywa, że lata największej popularności były czasem, kiedy biegł szybciej niż życie wokół niego. Koncerty, trasy, kluby, nocne spotkania i brak granic, które mogłyby go zatrzymać. Był nieustannie w drodze, w tłumie, w głośnym świecie, ale coraz rzadziej przy sobie samym.

"Ja sobie nie ufam. Nie ufam sobie jak burej suce. I dlatego muszę mieć menedżera i żonę, którzy mnie będą prowadzić i kontrolować. A jak wyjeżdżam w trasę, zawsze są pokusy, wszystko się przypomina" - powiedział wprost.

Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk
Źródło: MWMEDIA

Jak zaznaczył artysta w wywiadzie, teraz z pełną premedytacją unika sytuacji, w których mógłby ulec pokusom.

"Dziś mój rock'n'roll polega na tym, że proszę menedżera, żeby zaraz po koncercie odwiózł mnie do hotelu, bo tematy dziewczyn uśmiechających się w garderobie czy kolegów coś polewających, czy posypujących zaczynają się właśnie wtedy. […] Załatwiają mi np. zakaz zamawiania piwa do pokoju hotelowego" - powiedział.

Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk
Źródło: mw media