Muniek Staszczyk wyznał, co doprowadziło do tego, że doznał wylewu. "To cud, że żyję"

Muniek Staszczyk
Fryderyk Festiwal 2023: T.Love – Pochodnia
Muniek Staszczyk w 2019 roku doznał wylewu i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Teraz powrócił wspomnieniami do tamtego czasu i wyznał, co doprowadziło do tak nagłego pogorszenia jego stanu zdrowia. "Tylko dlatego żyję".
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Dlaczego Muniek Staszczyk doznał wylewu?
  • Dlaczego Muniek Staszczyk rzucił alkohol?
  • Jak nazywa się solowa płyta Muńska Staszczyka, która miała swoją premierę w 2019 roku?

Muniek Staszczyk doznał wylewu. Jak do tego doszło? 

W 2019 roku Muniek Staszczyk przygotowywał się do premiery solowej płyty "Syn miasta" i jesiennej trasy koncertowej. Jednak 17 lipca tamtego roku podczas pobytu w Londynie piosenkarz doznał wylewu i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Planowane koncerty zostały odwołane. Na szczęście, po dwóch miesiącach Muniek Staszczyk poinformował w swoich profilach w mediach społecznościowych, że czuje się lepiej i "wraca powoli do siebie".

14 lipca tamtego roku muzyk miał wracać do Polski, jednak jego lot został odwołany. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiedział o tym, jak został znaleziony przez pracownika hotelu, w którym wówczas przebywał. 

Wpół do pierwszej pisałem jeszcze ostatnie SMS-y do żony i menedżera. Wkurzony, że zmarnowałem czas na lotnisku, że dopiero teraz idę spać, a jestem zmęczony i boli mnie głowa. [...] Ten hotel ma duże obłożenie, potrzebowali pokoju. A tu leży facet we krwi. Obsługa nie wiedziała, co robić, czy to nie zabójstwo. Wezwali policję [...]. Dzięki Bogu poszło nosem, nie zalało mi mózgu. Tylko dlatego żyję  
- wyznał.
Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk
Źródło: mwmedia

Dlaczego Muniek Staszczyk doznał wylewu? 

Z kolei w wywiadzie udzielonym Filipowi Borowiakowi dla portalu WP Lifestyle wokalista wyjawił, dlaczego doszło do wylewu. Okazało się, że przyczyną, przez którą Muniek Staszczyk znalazł się w stanie zagrożenia zdrowia i życia, było nieleczone nadciśnienie. Ono z kolei pojawiło się przez nadmierne spożywanie alkoholu przez piosenkarza. Po tym wydarzeniu Muniek Staszczyk zmienił swoje nawyki i zrezygnował z alkoholu. 

Miałem takie poczucie, że Londyn mnie uratował. Ja go kocham. To kwestia opatrzności Bożej, że byłem blisko szpitala specjalizującego się w wylewach. Gdybym nie rzucił alkoholu, mogłoby mnie tu z wami nie być 
- podkreślił.

Muniek Staszczyk przyznał, że po wylewie wciąż boi się usiąść za kierownicę i planuje zdać prawo jazdy od nowa. Przyznał, że alkohol nie tylko doprowadził do jego problemów zdrowotnych, ale też negatywnie odbiło się na jego życiu prywatnym. Dzięki temu muzyk zmienił swoje nawyki i, jak sam twierdzi, jego życie jest teraz lepsze. 

Muniek Staszczyk
Muniek Staszczyk
Źródło: mw media

Zobacz też: Los przewrócił jego życie do góry nogami. Historia Muńka Staszczyka porusza serce