Michał Żebrowski relacjonuje skutki huraganu Melissa. Tak obecnie wygląda Jamajka

Jamajka po huraganie. Michał Żebrowski pokazał przerażające kadry

Nie milkną echa niszczycielskiego huraganu Melissa, który w minionym tygodniu nawiedził wyspę na Morzu Karaibskim - Jamajkę. To tam, od połowy października, na rajskich wakacjach przebywała najbliższa rodzina Michała Żebrowskiego. Choć nic nie zwiastowało problemu, odpoczynek zamienił się w prawdziwą akcję przetrwania.

Aleksandra i Michał Żebrowscy, wraz z dziećmi, przenieśli się w pobliżu lotniska, spakowali najważniejsze dokumenty i przez kilka dni przebywali w hotelowym pokoju. W najgorszych momentach chowali się w łazience. Mimo że początkowo nie było mowy o rychłym powrocie do Polski, w jednej z najnowszych relacji na Instagramie, aktor poinformował, że rodzina jest już w drodze na lotnisko.

Kierując się w stronę odlotów, 53-latek pokazał, w jakim stanie jest obecnie Jamajka. Okazuje się, że na drogach występuje powódź, która utrudnia przemieszczanie się aut. Do tego wszędzie leży zniszczona, połamana roślinność.

W drodze na lotnisko [...] Trzy dni po huraganie

- pisał w treści relacji.

Bądź na bieżąco:

Aleksandra Żebrowska relacjonuje sytuację po huraganie Melissa. "Z wieloma osobami nie ma na razie kontaktu"

Aleksandra i Michał Żebrowscy relacjonują skutki huraganu na Jamajce. Żywioł zdewastował hotel

Aleksandra i Michał Żebrowscy przeżyli uderzenie huraganu Melissa. "Wszystko świszczy i kotłuje się"

Aleksandra Żebrowska informuje o sytuacji na Jamajce. "Z wieloma osobami nie ma na razie kontaktu"

Kilka dni przed planowanym wyjazdem na lotnisko, Aleksandra Żebrowska regularnie informowała o obecnej sytuacji na wyspie. Oprócz komunikatów związanych z ich obecnym stanem w hotelu udostępniała kadry zza okien. W jednej z instagramowych relacji, z żalem przyznała, że wiele osób z miejscowej ludności na dobre straciło dach nad głową. Kontakt z niektórymi z nich stał się wprost niemożliwy.

Z wieloma osobami nie ma na razie kontaktu. Udało nam się skontaktować z niektórymi osobami, które poznaliśmy na początku naszego wyjazdu na południu wyspy i z mieszkającymi tu na stałe Polakami. Wiemy, że ich domy zostały zniszczone

- przekazała.

CZYTAJ TEŻ: Izabela Kuna nie może pogodzić się z upływającym czasem. "Jest mi strasznie przykro"