Ilona Ostrowska odrzuciła rolę u Andrzeja Wajdy. Po latach żałuje? Szczere wyznanie aktorki

Ilona Ostrowska o odrzuconej roli u Andrzeja Wajdy – kulisy decyzji, która wraca jak bumerang

Ilona Ostrowska ma na swoim koncie wiele cenionych ról, jednak jedna decyzja sprzed lat wciąż wraca w jej zawodowych wspomnieniach. W najnowszym wywiadzie aktorka ujawniła, że odmówiła udziału w filmie Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei", odrzucając możliwość wcielenia się w Danutę Wałęsę.

Dla fanów to informacja zaskakująca, bo Ostrowska znana jest z odwagi w dobieraniu ról i gotowości do artystycznych wyzwań, ale tym razem los postawił przed nią przeszkodę nie do przeskoczenia. Aktorka wspominała, że w tamtym okresie była za granicą, co uniemożliwiło jej pogodzenie planów zawodowych z prywatnymi. Podkreśliła, że decyzję podjęła z pełną świadomością sytuacji, ale z perspektywy czasu widzi, że zamknęła sobie drzwi do wyjątkowej kreacji.

To właśnie w tym fragmencie rozmowy z "Telemagazynem" powróciły emocje i refleksje, których nie ukrywała:

Żałuję, że nie zaakceptowałam propozycji roli Danuty Wałęsy. Byłam wtedy za granicą i nie mogłam tego pogodzić. Teraz zastanawiam się, czy jednak nie powinnam była tego zrobić

Ostatecznie rola przypadła Agnieszce Grochowskiej, która partnerowała na ekranie Robertowi Więckiewiczowi. Kreacja Grochowskiej zdobyła liczne pochwały, a sama aktorka otrzymała nominację do prestiżowej nagrody Orła. 

Bądź na bieżąco:

W tym miejscu osoby z niepełnosprawnościami mogą rozwijać się artystycznie. Odkryj wyjątkowy Teatr 21

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Zalia wyraża siebie poprzez muzykę i modę. Jej stylizacje wpisują się w najnowsze trendy

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Julia Wieniawa pierwszy raz wystąpiła z siostrą. "Też ma marzenia, żeby wejść w świat aktorski"

MATERIAŁ PROMOCYJNY

Niedoszłe role, nieodbyte castingi i filmowe szanse, które przeszły obok

Odrzucona rola Danuty Wałęsy to nie jedyna sytuacja, która zaważyła na aktorskiej drodze Ilony Ostrowskiej. W rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady artystka przyznała, że w tamtym czasie miała realną szansę znaleźć się w obsadzie filmu Andrzeja Wajdy. Jak wspominała, reżyser wytypował już tylko dwie aktorki do ostatecznego wyboru, a ona sama była zaproszona na finałowy etap castingu.

Niestety, kolejny raz powodem, dla którego nie znalazła się na planie, był wyjazd za granicę i niemożność szybkiego powrotu do Polski. Podkreśliła, że choć była gotowa do pracy, życie napisało dla niej inny scenariusz, a ona nie była w stanie go zmienić.

Zostałam zaproszona na ostatni etap castingu, Andrzej Wajda miał już tylko dwie aktorki do wyboru. Niestety, nie dotarłam, bo byłam za granicą i nie zdążyłam wrócić do Polski. Podobnie było z ‘Papuszą’. Przygotowywałam się do tej roli pół roku, byłam w zaawansowanych próbach. Ostatecznie reżyser wybrał jednak inną aktorkę

mówiła.