- Jaki utwór wydała Helena Englert?
- Jakie zarzuty padły w stronę Heleny Englert?
- Co na zarzuty odpowiedziała Helena Englert?
Dorota Masłowska oskarża Helenę Englert o plagiat. "Już taka bida, że trzeba brać czyjeś i podawać jako swoje?"
28 listopada 2025 roku odbyła się premiera pierwszego singla Heleny Englert pt. "Pani domu". Artystka debiutująca pod pseudonimem "HELA" postanowiła podbić rynek muzyczny. Nowy utwór nie przypadł do gustu Dorocie Masłowskiej, która w jednym z facebookowych postów, poinformowała, że doszło tu do wyraźnego plagiatu. Fraza "kanapki z hajsem" pojawiająca się w refrenie piosenki, wystąpiła w 2014 roku utworze "Hajs" projektu Mister D. Samo sformułowanie zostało bowiem wypromowane przez pisarkę.
HALO ŻĄDAM NATYCHMIASTOWEGO USUNIĘCIA MOJEJ FRAZY Z UTWORU "Pani domu" Helena Englert. Nie wiem, jak to zrobicie, chyba musicie cofnąć czas. Ale chcę by było jasne: to jest ordynarna kradzież- napisała w treści posta.
Oprócz nakazu natychmiastowego usunięcia frazy z piosenki, Dorota Masłowska podkreśliła, że jej sformułowanie funkcjonuje w języku polskim od ponad 10 lat. Zwróciła uwagę, że jej tekst nie stał się inspiracją, a próbą przypisania sobie słów.
"Kanapki z hajsem" były błyskotliwe 10 lat temu. Albo wcale. Jednak to ja je zrobiłam. Specyfika tego, co piszę jest taka, że te różne frazy stosunkowo często trafiają do obiegu języka potocznego i artystycznego. Najczęściej jestem szczęśliwa i dumna, gdy młode artystki i artyści przetwarzają dalej moją sztukę swoją wyobraźnią. Niestety w tym wypadku tak nie jest. Już taka bida, że trzeba brać czyjeś i podawać jako swoje?- dodała.
Helena Englert odpowiada Dorocie Masłowskiej. "Nie śmiałabym przypisywać sobie cudzych dokonań"
Na słowa pisarki błyskawicznie odpowiedziała autorka hitu "Pani domu". Za pośrednictwem Instagrama, zamieściła oświadczenie, w którym poinformowała, że słowami "kanapki z hajsem" pragnęła jedynie oddać jej hołd.
Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, że pałam do Pani ogromnym szacunkiem. W związku z czym, żadne działanie z mojej strony nie ma prawa być wymierzone przeciwko Pani. Na celu miałam - proszę wybaczyć patetyzm - oddanie Pani hołdu. Byłam przekonana, że jako (o ile dobrze rozumiem Pani twórczość) fanka pastiszu, obrazoburczości i polskiego absurdu zrozumie to Pani- napisała.
25-latka podkreśliła także, iż nigdy nie zamierzała przywłaszczyć sobie cudzego dorobku. Szanuje twórczość Doroty Masłowskiej i wielokrotnie powtarza, że to ona jest autorką słów "kanapki z hajsem". Całe działanie miało być gestem wsparcia, a nie rywalizacją o autorstwo.
Niemniej, nie śmiałabym przypisywać sobie cudzych dokonań. Nie po to, to wszystko. Dlatego, jak mogła Pani zauważyć – przy każdej, czy to zdalnej czy też tete a tet sposobności – nagminnie zaznaczam, że to Pani jest matką popkulturowego sukcesu, funkcjonującej uprzednio w popkulturze frazy, o którą wszystko się rozchodzi. Nie pragnę Pani tego odbierać. Nie twierdzę, że jestem tą pierwszą. To miało być DLA Pani, nie przeciwko niej- podsumowała.
CZYTAJ TEŻ: Dlaczego czas ma tak duże znaczenie dla przyszłości i rozwoju Polski?
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA