Chris Brown oskarżony o napaść. Muzyk nie przyznaje się do winy

Chris Brown stanął przed sądem

Chris Brown to amerykański piosenkarz R&B, którego wielu zna przede wszystkim jako ekspartnera barbadoskiej wokalistki Rihanny. Para spotykała się w latach 2008-2009. 8 lutego 2009 roku mieli wspólnie wystąpić podczas rozdania nagród Grammy w Los Angeles, jednak do tego nie doszło. Kolejnego dnia światło dzienne ujrzały fotografie Rihanny z wyraźnymi śladami pobicia. Sąd skazał Chrisa Browna za pobicie i stosowane pod adresem Rihanny groźby karalne, na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz 180 dni prac społecznych.

To nie był jedyny zatarg z prawem w życiorysie muzyka. W lipcu 2018 został aresztowany przez policję po koncercie w West Palm Beach pod zarzutem dokonania pobicia w nocnym klubie w Tempie. Wyszedł za kaucją. Teraz ponownie grozi mu odsiadka. Wszystko w związku z wydarzeniami, które miały miejsce w 2023 roku.

Chris Brown miał zaatakować producenta muzycznego Abe’a Diawa butelką Don Julio 1942 w Tape London. W związku z tym mężczyzna miał doznać uszkodzenia ciała. Według producenta atak zakończył się licznymi obrażeniami ciała, w tym głowy. W maju 2025 roku Chris Brown został zatrzymany w tej sprawie, jednak wyszedł za kaucją.

Bądź na bieżąco:

Blanka Lipińska spisała testament. Wyjawiła powód

Meghan Markle ponownie uderza w rodzinę królewską. Mówi o kłamstwach

Chris Brown nie przyznaje się do napaści na producenta

W Londynie rozpoczął się proces. Muzyk jest w trakcie trasy koncertowej po Europie. Chris Brown został oskarżony o próbę spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu producenta muzycznego Abrahama Diawa. Do zdarzenia miało dość zaledwie kilka godzin po występie w Cardiff w Walii

Jak przekazało BBC, Chris Brown nie przyznał się do winy. Kolejna rozprawa odbędzie się już 11 lipca. Muzyk musiał zamieszkać w Wielkiej Brytanii w oczekiwaniu na wyrok. Odebrano mu również paszport, jednak wyrażono zgodę na podróżowanie po kontynencie zgodnie z harmonogramem trasy.