Za kulisami "Listów do M. Pożegnania i powroty": Mel i Wojciech w wirze świątecznych emocji

Listy do M. Pożegnania i powroty
Listy do M. Pożegnania i powroty - z wizytą na planie
Nigdy nie wiadomo, czego można spodziewać się po Melu. Święta z nim zawsze pełne są zawirowań i zwrotów akcji. Tym razem będzie podobnie. A gdyby tego było mało... Wojciech również nie może liczyć na chwilę spokoju. "Listy do M. Pożegnania i powroty" od 7 listopada w kinach.

Święta Bożego Narodzenia to czas radości, refleksji i… niespodzianek. W nadchodzącej odsłonie popularnej serii filmowej "Listy do M.", Mel i Wojciech, grani przez Tomasza Karolaka i Wojciecha Malajkata, stają przed niełatwymi zadaniami, które na zawsze mogą odmienić ich życie.

- Chyba przyszła pora na to, żeby zaczęły się mniej miłe, bardziej nieprzewidywalne rzeczy w życiu Wojciecha. (...)  Jak czytałem scenariusz, to sam byłem zaskoczony, ile nowych, nieprzewidywalnych i trudnych momentów Wojciech będzie przeżywał w naszym filmie - powiedział Wojciech Malajkat.

-  Oczywiście wszystkie problemy zostaną pokonane, natomiast Mel tutaj w tej odsłonie działa w słusznej idei.  Mianowicie próbuje naprowadzić na dobrą drogę swojego następcę.  Mamy tutaj fantastycznego aktora, Kiryła, który gra łobuza młodego Mikołaja, takim jak ja byłem 15 lat temu, czy 10 lat temu.  No i Mel widzi w nim popełniane błędy, te same, które właśnie popełniał, kiedy był młodszy i próbuje tutaj odkręcić - dodał Tomasz Karolak.

Listy do M. Pożegnania i powroty - o czym będzie film?

Zbliżają się kolejne Święta Bożego Narodzenia. Wszyscy szykują się do Wigilii i rodzinnego biesiadowania. Padają obietnice i deklaracje, których niełatwo dotrzymać… Ale w Święta wszystko jest możliwe! Mel (Karolak) ambitnie rozwija własną firmę Mikołajową. Jako poważny biznesmen i odpowiedzialny mężczyzna stawia sobie za cel zorganizowanie uroczystej kolacji wigilijnej. Szybko jednak okazuje się, że to zadanie go przerasta. Dodatkowo, w swoim młodszym pracowniku Grześku (Pietruczuk), dostrzega odbicie dawnego siebie – młodego chłopaka, który popełnia te same błędy. Mel postanawia przerwać ten zgubny wzorzec i zrobić wszystko, by uchronić Grześka przed kolejnymi pochopnymi decyzjami!

Listy do M. Pożegnania i powroty
Listy do M. Pożegnania i powroty: Tomasz Karolak
zdjecie_listy_do_m6
rev-1-DSC00059-2_High_Res_JPEG
rev-1-DSC06816_High_Res_JPEG
+13
Zobacz galerię

Karina (Dygant) i Szczepan (Adamczyk) pragną wreszcie spędzić spokojne, normalne święta – bez kłótni, bez stresu i nieoczekiwanych niespodzianek. Jednak los ma wobec nich inne plany... Gdy nagle pęka rura i zalewa im mieszkanie, do ich domu trafia Lucek (Chabior). Oczywiście, nie sam, lecz w towarzystwie kolejnej "ofiary", Japończyka Józka. Widząc, co się szykuje, Szczepan postanawia działać.

Tymczasem Wojciech (Malajkat), wracający z Londynu, gdzie odwiedzał swoją córkę, ma własne plany na wigilijny wieczór. Wszystko wydaje się pod kontrolą, aż na jego drodze pojawia się Ewa (Walach) – tajemnicza kobieta, która leci do Warszawy, by zobaczyć się z ukochanym poznanym przez Internet. To przypadkowe spotkanie nie tylko zmieni ich spojrzenie na własne życie, ale także może być początkiem niezwykłej relacji.

A Mikołaj (Stuhr)? Ten z kolei spaceruje po mieście, spotykając starych i nowych znajomych, podczas gdy w domu czeka na niego rodzina, a przede wszystkim mały Ignaś. Chłopiec, z niecierpliwością wypatrując pierwszej gwiazdki i wymarzonego prezentu, wplątuje się w sytuację, która zmusi go do działania, by ocalić ducha Świąt. Przeplatające się losy bohaterów tworzą ciepłą, pełną humoru i wzruszeń opowieść o magii Bożego Narodzenia. Tutaj nic nie jest oczywiste, a świąteczne niespodzianki potrafią wywrócić życie do góry nogami.

LDM6_TRL_16X9_H264
Zobacz zwiastun filmu "Listy do M. Pożegnania i powroty"

Przeczytaj także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości