Z wizytą u Szczepana i Kariny. Zobaczcie making of filmu "Listy do M. Pożegnania i powroty"

Listy do M. Pożegnania i powroty: Agnieszka Dygant, Piotr Adamczyk
Listy do M. Pożegnania i powroty: W domu Kariny i Szczepana
U Kariny i Szczepana nie może być spokojnie! Co święta to kłopoty i nowe zawirowania. Tym razem nie będzie inaczej. Zaglądamy do domu państwa Lisieckich, by sprawdzić, jak wyglądają ich rodzinne gniazdko i przygotowania do Bożego Narodzenia.

Z wizytą u Kariny i Szczepana Lisieckich

Karina i Szczepan Lisieccy to małżeństwo z długoletnim stażem i wieloletnimi przygodami. Może wydawać się, że najgorsze zawirowania mają za sobą, ale los nie daje im spokoju. Zajrzeliśmy na plan filmu "Listy do M. Pożegnania i powroty", by dowiedzieć się, co czeka ich tym razem.

- (Państwo Lisieccy) mają coraz więcej pieniędzy, bo coraz bogaciej żyją - powiedział Piotr Adamczyk.

- Oczywiście (czekają ich) kłopoty, bo bez tego nie ma w ogóle żadnej akcji, żadnego filmu, a już naszego wątku to na pewno nie ma - zdradziła Agnieszka Dygant. -  Bez kłopotów, bez kłótni, bez prawie rozwodu, bez prawie rękoczynów, bez awantur, ale też bez odrobiny humoru i miłości.  Tym razem będzie taki disaster kuchenny, będzie po prostu coś, awaria tak zwana się zdarzy.  Zdarzy się awaria, tak najmniej oczekiwana, najmniej lubiana rzecz, która się mogłaby wydarzyć, czyli brak wody. Na chwilę przed świętami.

Listy do M. Pożegnania i powroty - o czym będzie film?

Zbliżają się kolejne Święta Bożego Narodzenia. Wszyscy szykują się do Wigilii i rodzinnego biesiadowania. Padają obietnice i deklaracje, których niełatwo dotrzymać… Ale w Święta wszystko jest możliwe! Mel (Karolak) ambitnie rozwija własną firmę Mikołajową. Jako poważny biznesmen i odpowiedzialny mężczyzna stawia sobie za cel zorganizowanie uroczystej kolacji wigilijnej. Szybko jednak okazuje się, że to zadanie go przerasta. Dodatkowo, w swoim młodszym pracowniku Grześku (Pietruczuk), dostrzega odbicie dawnego siebie – młodego chłopaka, który popełnia te same błędy. Mel postanawia przerwać ten zgubny wzorzec i zrobić wszystko, by uchronić Grześka przed kolejnymi pochopnymi decyzjami!

Listy do M. Pożegnania i powroty
Listy do M. Pożegnania i powroty: Tomasz Karolak
zdjecie_listy_do_m6
rev-1-DSC00059-2_High_Res_JPEG
rev-1-DSC06816_High_Res_JPEG
+13
Zobacz galerię

Karina (Dygant) i Szczepan (Adamczyk) pragną wreszcie spędzić spokojne, normalne święta – bez kłótni, bez stresu i nieoczekiwanych niespodzianek. Jednak los ma wobec nich inne plany... Gdy nagle pęka rura i zalewa im mieszkanie, do ich domu trafia Lucek (Chabior). Oczywiście, nie sam, lecz w towarzystwie kolejnej "ofiary", Japończyka Józka. Widząc, co się szykuje, Szczepan postanawia działać.

Tymczasem Wojciech (Malajkat), wracający z Londynu, gdzie odwiedzał swoją córkę, ma własne plany na wigilijny wieczór. Wszystko wydaje się pod kontrolą, aż na jego drodze pojawia się Ewa (Walach) – tajemnicza kobieta, która leci do Warszawy, by zobaczyć się z ukochanym poznanym przez Internet. To przypadkowe spotkanie nie tylko zmieni ich spojrzenie na własne życie, ale także może być początkiem niezwykłej relacji.

A Mikołaj (Stuhr)? Ten z kolei spaceruje po mieście, spotykając starych i nowych znajomych, podczas gdy w domu czeka na niego rodzina, a przede wszystkim mały Ignaś. Chłopiec, z niecierpliwością wypatrując pierwszej gwiazdki i wymarzonego prezentu, wplątuje się w sytuację, która zmusi go do działania, by ocalić ducha Świąt. Przeplatające się losy bohaterów tworzą ciepłą, pełną humoru i wzruszeń opowieść o magii Bożego Narodzenia. Tutaj nic nie jest oczywiste, a świąteczne niespodzianki potrafią wywrócić życie do góry nogami.

LDM6_TRL_16X9_H264
Zobacz zwiastun filmu "Listy do M. Pożegnania i powroty"

Przeczytaj także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości