Iga Świątek kontynuuje swoją znakomitą passę w Australian Open, awansując do półfinału po pewnym zwycięstwie nad Emmą Navarro 6:1, 6:2. Choć mecz wzbudził kontrowersje związane z podwójnym odbiciem piłki, które zostało przeoczone przez sędziego, Polka skupiła się na grze i pewnie sięgnęła po triumf.
- Australian Open - kiedy i gdzie oglądać?
- Iga Świątek na Australian Open
Australian Open - kiedy i gdzie oglądać?
Dla polskich kibiców to kolejna okazja, aby śledzić sukcesy naszej zawodniczki w jednym z najważniejszych turniejów tenisowych na świecie. Co więcej, Australian Open można oglądać na platformie MAX, gdzie mecze są transmitowane na żywo z profesjonalnym komentarzem i analizą. Dzięki temu fani mogą być na bieżąco z każdym zagraniem Igi Świątek oraz poczuć emocje towarzyszące rywalizacji na najwyższym poziomie.
Półfinały turnieju kobiet planowane są na 23 stycznia. Mecz Igi Świątek zacznie się ok. godziny 11:00 czasu polskiego.
Iga Świątek, która w tegorocznym turnieju imponuje formą, tracąc zaledwie 14 gemów w pięciu meczach, zmierzy się teraz z Madison Keys. Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, a Polka, mająca dotychczasowy bilans 4:1 w meczach z Keys, ma dużą szansę na kolejny triumf.
Iga Świątek na Australian Open
Iga Świątek, która łączy precyzję, siłę i taktyczne myślenie, sprawia, że polscy kibice mogą z optymizmem patrzeć na jej szanse w nadchodzącym półfinale. Dzięki transmisjom na platformie MAX fani w Polsce mogą śledzić wszystkie szczegóły tego emocjonującego wydarzenia. Widzowie mogą liczyć na najwyższą jakość obrazu.
Rywalizacja Igi Świątek to również świetna okazja, by doświadczyć niezwykłej atmosfery turnieju wielkoszlemowego. Australian Open, dzięki swojej unikalnej lokalizacji i intensywnym pojedynkom, od lat przyciąga uwagę milionów widzów na całym świecie.
Nie przegap okazji, by być częścią tych emocji i wspierać Igę Świątek w jej walce o kolejne zwycięstwo. Platforma MAX gwarantuje, że nie ominiesz żadnego momentu tego historycznego wydarzenia!
Autor: Dagmara Olszewska-Banaś
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images