- Dlaczego w serialu "Detektywi" Roman Łabaj został postrzelony
- Kim jest Kacper Jabłoński i jak wyszło na jaw, że jest synem Romana
- Dlaczego Kacper próbował odebrać ojcu życie
- Kto naprawdę chciał wrobić chłopaka w zbrodnię
- Jak zakończyła się historia Romana i Kacpra – i dlaczego wzruszyła widzów
"Detektywi". Roman Łabaj został postrzelony przez własnego syna?
To miała być historia z happy endem. Roman Łabaj miał pojawić się na upragnionej randce z Kasią. Ale zanim zdążył powiedzieć "dzień dobry", padł strzał. Postrzelony trafia do szpitala. Na zegarku, który miał na sobie, technicy zabezpieczają materiał genetyczny. Wynik analizy? DNA jego syna. Tyle że… Roman nie ma syna.
A przynajmniej tak mu się wydawało. Jedyny trop prowadzi go do Kariny – szkolnej miłości, z którą po studniówce spędził jedną noc. Karina zniknęła, ale odnaleziona przez Romana po latach ujawnia: "Zaszłam wtedy w ciążę. Oddałam dziecko do adopcji. W dokumentach wpisałam: ojciec nieznany".
Przeczytaj historię burzliwej relacji Kasi i Romana z "Detektywów"
Jak się pojawił Kacper Jabłoński w "Detektywach"?
Chwilę po tym, jak Roman trafia do szpitala, Kacper – jego biologiczny syn – znika bez śladu. Ostatnia wiadomość, jaką wysłał do koleżanki brzmi: "To już koniec. Kocham cię". Wszystko wskazuje na to, że chłopak próbuje popełnić samobójstwo.
Śledczy znajdują też list: "To ja postrzeliłem mojego ojca. Myślałem, że poczuję ulgę. Myliłem się". Widzowie przecierają oczy ze zdumienia. Kacper, którego Roman nigdy nie znał, teraz próbuje go zabić.
Kto naprawdę pociągał za sznurki?
Roman zaczyna mieć wątpliwości. To nie jest jego charakter pisma. Okazuje się, że ktoś próbuje wrobić chłopaka. Kto? I po co? Trop prowadzi do Dobrowolskiego – człowieka, który finansował leczenie matki Kacpra w szwajcarskiej klinice. W zamian Kacper miał "robić, co mu każą”.
Dobrowolski domyślił się, że chłopak odkryje prawdę o jego synu i morderstwie dziewczyny. Aby uciszyć Kacpra, zaaranżował postrzelenie i próbował zamienić go w kozła ofiarnego.
Finał historii Romana i jego syna w "Detektywach"
Kulminacja tej historii to scena, która złamała serca nawet najtwardszym fanom serialu. Kacper, związany, przerażony, pyta: "Naprawdę nie wiedziałeś o moim istnieniu?". Roman patrzy mu w oczy i mówi słowa, które długo wybrzmiewają w ciszy: "Nigdy bym cię nie zostawił, rozumiesz? Synu".
Autorka/Autor: Kamila Jamrożek