Marek jedzie do domu rodzeństwa Febo, żeby wesprzeć Paulinę. Przez to nie odbiera Uli i dzieci z lotniska. Kiedy wraca do domu, wszyscy już śpią. Nad ranem budzą go dzieci. Okazuje się, że Ula już wyszła.
Paulina zjawia się w domu Dobrzańskich z butelką wina, żeby świętować kolejny wspólny sukces… Tymczasem w kancelarii Violetta i Feliks również opijają swój sukces.
Bożenka zbiera się do pracy. Ania jest szczęśliwa, że dziewczyna przemyślała swoją decyzję. Niestety, nic bardziej mylnego. Zdesperowana Ania postanawia poprosić o wsparcie Adama!
Ula przypomina sobie, że zapomniała recepty dla Kuby. Okazuje się jednak, że nowy lekarz rodzinny nie może jej przyjąć. W tej sytuacji Ula zwraca się z prośbą o pomoc do tego, który gotów jest ją wesprzeć zawsze!
Ula wtajemnicza Anię w jej zadania w F&D. Relacjonuje obecny stan nastrojów w firmie. Żona Maćka jest przerażona. Dobrzańscy potrzebują magika – nie tłumaczki! W F&D pracownicy nie są pewni, czy powinni przejść na własną działalność.
Ula i Marek spotykają się z rodzeństwem Febo. Aleks nie szczędzi docinek byłemu prezesowi. Ula nie daje się sprowokować. Przedstawia wspólnikom swój plan naprawczy.
Ula próbuje skontaktować się z Adamem. Ten jednak nie odbiera telefonu. Przed wyjściem do pracy przyjaciółka podrzuca Ani papiery z F&D. Wspomina, że musi porozmawiać z Turkiem. Wszystko słyszy Bożenka, która wychodzi za Ulą. Wsiada do auta i informuje ją o decyzji Adama… Co na to Ula?
Przerażona Ula wybiega z kancelarii Fica i wsiada do samochodu, który śledził ją i Violettę. Na miejscu pasażera jest już Marek, który prowadzi rozmowy z ministrem! Polityk prosi Dobrzańskich, żeby przekazali wiadomość dla pani Hu!
Marek ogarnia dzieci w domu. W tym czasie Ula jedzie do F&D, żeby spotkać się z Violettą. Rozmawia z nią o jej firmie. Niestety, pomimo chęci pani Hu nie potrafi odpowiedzieć na pytania, które okazują się dla niej… za trudne.
Viola spotyka się z Gośką. Już na początku pojawia się kość niezgody, jednak Kubasińska postanawia zagryźć wargi. Bierze Gośkę w krzyżowy ogień pytań. Czy „przyjaciółka” odeprze atak?
