Ula nie wierzy w to, co widzi – w walizce Adama jest suma potrzebna na kaucję za Marka. Przyjaciel deklaruje pożyczenie tej kwoty, stawia jednak warunek. Kiedy przychodzi do przekazania walizki, Turek zaczyna żałować swojej decyzji.
Kuba nie chce słuchać kolejnych wymówek dotyczących ojca. Matka stara się go przekonać, że nic się nie zmieniło – wraz z Julką i Antosiem zawsze będą dla Marka najważniejsi.
Mecenas Fic przedstawia Uli ciążące nad Markiem zarzuty. Nie ukrywa, że jedyna szansa na wyjście Dobrzańskiego z aresztu to wysoka kaucja. Ula prosi o widzenie z mężem. Niestety, prawnik nie ma dla niej dobrych wieści.
Po bankiecie w F&D wszyscy dochodzą do siebie. Marek nie wraca do domu. Nad ranem Lucyna widzi, jak po wspólnie spędzonej nocy, wraz z Nadią opuszcza gabinet. Tymczasem Ula nadal robi dobrą minę do złej gry. Przed bliskimi udaje, że wszystko jest w porządku. Nie daje po sobie poznać, że poniosła osobistą porażkę. Jest jednak ktoś, komu nie udaje się jej zwieść – Artur.
Trwa bankiet w F&D. Marek uświadamia Violetcie błąd, jaki popełniła. Muszą działać, ale tak, żeby Pan Hu się nie zorientował. Viola postanawia po raz kolejny przechytrzyć męża…
Wszyscy z niecierpliwością czekają na przelew środków od Hu Corporation. Godziny mijają, a wpłata nadal nie jest zaksięgowana. Adam zaczyna mieć czarne myśli. Innego zdania jest Marek – ma pewność, że pieniądze lada moment pojawią się na koncie F&D. Zamierza świętować swój sukces!
Ostatnie wydarzenia wpływają na kondycję Uli. Kobieta nie do końca wierzy w wymówkę męża. Tymczasem dzieci cieszą się na niespodziankę, którą przygotował dla rodziny Marek.
Marek wyjeżdża w delegację z Nadią. W tym czasie Ula próbuje odnaleźć się w firmie i zająć swoim pierwszym zadaniem – nadzorem współpracy z Hu Corporation. Niestety, nie jest to jednak wcale takie proste…