Anna Radwan o serialu "Niebo. Rok w piekle". "Jest największym zagrożeniem dla świata" [TYLKO U NAS]

Anna Radwan
Anna Radwan o serialu "Niebo. Rok w piekle"
Na spotkaniu prasowym serialu "Niebo. Rok w piekle" Anna Radwan opowiedziała o swojej bohaterce, o świecie "Nieba" widzianym oczami matki oraz o tym, dlaczego zjawisko sekt wciąż działa z taką samą siłą. "To niebo jest prawdziwym piekłem i dla mojej bohaterki, i dla mojego syna" — podkreśliła aktorka.
Kluczowe fakty:
  • Jakie jest niebo z serialu "Niebo. Rok w piekle"?
  • Czym jest "Niebo"?

Podczas spotkania prasowego serialu "Niebo. Rok w piekle" Anna Radwan opowiedziała o swojej bohaterce i o tym, jak z zewnątrz postrzega wspólnotę, do której trafia jej syn. Aktorka podkreśliła, że dla matki obserwującej tę przemianę "Niebo" staje się śmiertelnym zagrożeniem — i przestaje mieć cokolwiek wspólnego z rajem, którego nazwa może sugerować.

Jakie jest serialowe niebo?

Anna Radwan w serialu "Niebo. Rok w piekle" wciela się w Teresę, matkę głównego bohatera, granego przez Stanisława Linowskiego. Seria opowiada o sekcie, której przewodzi Piotr (Tomasz Kot). Sebastian, młody mężczyzna, który wkracza w dorosłość zostaje wciągnięty do "Nieba", gdzie odnajduje ludzi, którzy rozumieją jego problemy i niczego nie niego nie wymagają. Bohatera Radwan przygląda się miejscu, do którego trafił jej syn, z zewnątrz i myśli o nim nie najlepiej.

Jest największym śmiertelnym zagrożeniem dla świata takiego, jaki ja sobie wyobrażam, w którym chcę żyć ja razem z moim synem, który znika w tym tak zwanym niebie
mówiła

Dodała, że znaczenie słowa "niebo: w serialu jest przewrotne.

- Na pewno tutaj jest zupełnie inne znaczenie tego słowa, zresztą tak jak jest ujęte to w tytule też.

Radwan podkreśliła, że jej bohaterka i jej syn doświadczają tej samej destrukcji. - To niebo jest prawdziwym piekłem i dla mojej bohaterki i dla mojego syna - dodała.

Anna Radwan
Anna Radwan

Anna Radwan o własnych doświadczeniach z sektami

Anna Rawdan została zapytana przez dziennikarkę tvn.pl, czy kiedykolwiek zetknęła się z sektą lub kimś, kto mógł w nią trafić, aktorka od razu zaprzeczyła. Przyznała jednak, że widziała z bliska zjawiska oparte na manipulacji i uzależnieniu emocjonalnym.

- To nie była sekta, ale pewne zaczadzenie, odebranie jakiegoś zdrowego rozsądku i takiej obiektywnej oceny sytuacji, obiektywnej oceny znajomości. Obserwowałam takie sytuacje i pewien rodzaj właśnie uzależnienia od tej drugiej osoby, od przyjaźni z tą drugą osobą - przyznała.

Na szczęście — jak podkreśliła — te sytuacje nie niosły tak dramatycznych konsekwencji, jakie widzimy w serialu. - Powiedzmy, że wszystko się skończyło happy endem i nie miało to takiej siły rażenia i nie powodowało takich kosztów, jak właśnie przynależność do takiej bardzo dużej i silnej grupy, sekty.

Anna Radwan o mechanizmach sekty, które działają zawsze

Aktorka przyznała, że przygotowując się do roli, najbardziej zaskoczyła ją ponadczasowość zjawiska.

Zaskoczyło mnie to, że skuteczność działalności sekty nie posiada daty ważności. To miało miejsce kiedyś, to ma teraz i obawiam się, że tak naprawdę to nie ma końca
powiedziała Radwan

Jak tłumaczyła, źródłem podatności na manipulację są emocjonalne braki obecne w każdym człowieku.

- W każdym człowieku jest coś nieutulonego, jakiś brak. Czy to jest brak miłości, brak zrozumienia, brak wolności, o dziwo. I jest taka potrzeba, żeby świat lub ktoś z zewnątrz mu to dał, mu to zapewnił — dodała.

W takich okolicznościach pojawiają się osoby gotowe wypełnić tę pustkę — choćby kosztem innych.

- W związku z tym pojawiają się jacyś charyzmatyczni geniusze guru, geniusze psychologii i manipulacji. I ciągle znajdują swoje ofiary, swoich wyznawców i wspaniale mogą prosperować dalej - dodała.

Pierwsze zdjęcia z serialu "Niebo. Rok w piekle"
"Niebo. Rok w piekle"
DSCF9167
DSCF8902
DSCF8265
+23
zobacz galerię