Przemysław Bluszcz porównał szkołę aktorską do sekty. "To wspólnota ze swoimi zasadami" [TYLKO U NAS]

Przemysław Bluszcz
Przemysław Bluszcz porównał szkołę aktorską do sekty
Przemysław Bluszcz w programie "interAKCJA. Starcie pokoleń" porównał szkołę teatralną do sekty. – To życie w bańce, wspólnota, która ma swoje własne zasady – stwierdził. Aktor opowiedział też o kulisach nauki i o tym, dlaczego pięć lat studiów to za długo.
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Co Przemysław Bluszcz myśli o szkołach aktorskich?
  • W jakim nowym serialu HBO Max zagra Przemysław Bluszcz?

Materiał wideo na górze strony.

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Przemysław Bluszcz o szkołach aktorskich

Przemysław Bluszcz i Paulina Gałązka byli gośćmi Małgorzaty Czop w rozmowie z cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń". Aktorzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach związanych ze szkołą i spojrzeniem na proces edukacji.

Przemysław Bluszcz
Przemysław Bluszcz

Bluszcz zwrócił uwagę na sposób kształcenia młodych adeptów aktorstwa.

Były takie powiedzenia, że w Akademii w Warszawie mistrzowie szukają swoich klonów. W Krakowie podobnie, choć to szło falami, bo to różne procesy grupowe i różni ludzie
powiedział Przemysław Bluszcz

Aktor przyznał, że studenci często nie pracowali bezpośrednio z profesorami, lecz z ich asystentami. - Często byłaś w grupie u mistrza, a tak naprawdę pracowałaś z asystentem – dodał.

Choć Bluszcz dobrze wspomina lata nauki, zaznaczył, że szkoła aktorska ma swoją ciemną stronę.

Jak sobie tak z perspektywy czasu patrzę na szkołę, to myślę, że szkoła jest fajna, strasznie. Jednocześnie myślę, że im wcześniej się pojawisz na rynku, [tym lepiej]. Szkoła powinna być trzyletnia i później głęboka woda. Pięć lat to takie życie w bańce. Troszkę w sekcie.  W takim sensie sensie, że [szkoła] to taka wspólnota, która ma swoje własne zasady, trochę inne rzeczy się liczą i to potrafi być trudne.
powiedział Przemysław Bluszcz

Bluszcz zauważył, że nie każdy student odnajduje się w takiej rzeczywistości.

- Są ludzie o konstrukcji takiej, którzy są wykluczeni z procesów grupowych. I to wcale nie znaczy, że się nie nadają. Każdy z nas z innego powodu znalazł się w tym zawodzie i każdy w pewnym momencie próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie: skąd ja się tutaj wziąłem, co ja tutaj robię – powiedział.

Przemysław Bluszcz w produkcji HBO Max

Aktor użył porównania do sekty, ponieważ ten temat jest dla niego dość żywy i istotny. Ostatnio zagrał w serialu HBO Max "Niebo. Rok w piekle", który wkrótce będzie miał swoją premierę na platformie. To produkcja, która przeniesie widzów do początku lat 90-tych, kiedy życie wielu Polaków uległo znaczącej zmianie i nie wszyscy byli w stanie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. W tym czasie łatwo było trafić na samozwańczych proroków, którzy wydawali się idealnym rozwiązaniem wielu problemów. Samotność, ucieczka od rodziców, bunt przeciwko zasadom religijnym, normom społecznym, tęsknota za przynależnością do jakiejś grupy czy po prostu ciekawość – to tylko niektóre z motywacji jakimi kierowały się osoby trafiające pod skrzydła charyzmatycznych liderów.  

PRZEMYSŁAW BLUSZCZ
PRZEMYSŁAW BLUSZCZ

"interAKCJA. Starcie pokoleń". O czym jest cykl?

„interAKCJA. Starcie pokoleń” to autorski program online prowadzony przez Małgorzatę Czop, w którym spotykają się doświadczeni mistrzowie sceny i młodzi artyści budując swoją drogę w zawodzie. W swobodnej, ale niepozbawionej refleksji atmosferze rozmawiają o aktorstwie, kulisach branży, castingach, sukcesach i błędach, które czasem okazują się najlepszymi lekcjami. To przestrzeń pełna anegdot, wspomnień i konfrontacji różnych spojrzeń na ten sam zawód.