Agata Miechowska ze "ŚOPW" pokazała mamę. Są jak dwie krople wody?

Agata Miechowska
Ślub od pierwszego wejrzenia. Agata: Wszystko zepsuło się po powrocie
Agata Miechowska wzięła udział w 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Poznała tam Piotra, który w dniu ceremonii zaskoczył ją po raz pierwszy. Postanowił bowiem przyjąć jej nazwisko. Para szybko przyciągnęła uwagę widzów. Niestety ich losy nie potoczyły się w kierunku "żyli długo i szczęśliwie". Dziś układają sobie codzienność osobno. Niedawno na instagramowym koncie Agaty pojawiło się zdjęcie, które wyjątkowo zainteresowało jej odbiorców. Uczestniczka miłosnego show pokazała mamę. Są jak dwie krople wody?
Na skróty
  • Agata Miechowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedziała o relacji z Piotrem
  • Agata Miechowska ze "ŚOPW" pokazała mamę. Podobne?
  • Agata Miechowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Jak obecnie wygląda jej życie?

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata Miechowska pokazała mamę!

Jak wyznała nam w wywiadzie Agata Miechowska, tuż po zakończeniu nagrań do 10. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i małżeńskim niepowodzeniu, postanowiła wyjechać do Australii. To właśnie tam mieszkała przez wiele lat, a nawet, podjęła decyzję o wybudowaniu własnego domu. Zaznaczała jednak, że choć kocha tamtejszy klimat, słońce i ludzi, to bardzo tęskni za rodziną. Zwłaszcza, za ukochaną mamą.

Czytaj też: Agata ze "ŚOPW" chce odzyskać nazwisko. "Zbezcześcił imię mojego taty" 

Podczas niedawnej sesji pytań i odpowiedzi, którą zorganizowała na Instagramie, Agata postanowiła zaskoczyć internautów. Opublikowała bowiem zdjęcie, na którym pozuje właśnie ze swoją rodzicielką! Musimy przyznać, że obie panie prezentują się pięknie i... podobieństwo widać gołym okiem! Zobaczcie sami.

Agata Miechowska
Agata Miechowska
Źródło: Instagram

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata Miechowska o relacji z Piotrem

Agata i Piotr na początku podchodzili do eksperymentu z zaangażowaniem. Niestety z odcinka na odcinek widzowie mogli zaobserwować, jak oddalają się od siebie i jak trudno znaleźć im sposób na porozumiewanie. Czy uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pamięta moment, w którym zrozumiała, że ten związek nie będzie "na całe życie"?

W wywiadzie z Dagmarą Olszewską-Banaś z tvn.pl Agata Miechowska wyznała, że z ciekawością przyglądała się temu, co może przynieść przyszłość względem jej relacji z Piotrem. Jej zdaniem jednak wraz z powrotem z podróży poślubnej sytuacja jednak się pogarszała i doprowadzała do konfliktów, które mogliśmy jako widzowie obserwować na szklanym ekranie. W rozmowie z nami odpowiedziała między innymi na pytanie, czy pamięta dokładny moment, który doprowadził do podjęcia decyzji o rozwodzie.

- Nie sądzę, żeby to był jeden moment. Tak naprawdę, to było wiele mniejszych momentów, które się dokładały do siebie i po prostu w którymś momencie już wylała się czara goryczy. Chociaż było to trochę tak... miałam wrażenie, że od kiedy Piotr zorientował się, że mi się nie podoba i tak naprawdę traktuje go na razie jako przyjaciela, znajomego i próbujemy się dotrzeć, poznać, to on trochę, miałam wrażenie, że się obraził na mnie. I nie był zbyt zainteresowany moim ewentualnym próbami nawet rozmowy czy zainteresowaniem się czymkolwiek. Było wręcz zbywane to, co mówiłam, więc ciężko mi powiedzieć, jak to się wydarzyło. Czasami jest też inna energia, wiadomo, ludzie są różni. Niektórzy się bardzo szybko docierają, niektórzy potrzebują czasu, a niektórzy całkiem od razu jak dwa magnesy odbijają się od siebie i tutaj tak to wyglądało. A to, że jeszcze przyprószone nerwową atmosferą powrotu i później mieliśmy problemy w hotelu, nie mogliśmy się dostać do hotelu przez jedną noc, zanim pojechaliśmy do Poznania. Później zgubione klucze, później jeszcze coś i wiecznie było tak... Ja to próbowałam właśnie przespać, w ogóle nie angażować się po to właśnie, żeby jeszcze nie dokładać nerwów. No ale wyszło, jak wyszło, nie wiem, czy wyszło dobrze, czy źle. Nie ma jednego, odpowiadając na pytanie jednym zdaniem, nie ma jednego takiego momentu, który mogłabym wybrać, że spowodował, że się nagle wszystko posypało — wyznała.

Czytaj też: Piotr ze "ŚOPW" po programie złożył propozycję żonie. Zaskakujące wyznanie

podziel się:

Pozostałe wiadomości