"Ta rozkosz okazała się prawdziwą przykrością". Pamiętacie burzliwą rewolucję w "Mikołajku"?

Magda Gessler

Magda Gessler
Magda Gessler o pracy przy "Kuchennych rewolucjach"

Lokal "Mikołajek" mieścił się w zabytkowej kamienicy niedaleko centrum Słupska. Właścicielka Jolanta miała doświadczenie w gastronomii, ponieważ z powodzeniem prowadziła w mieście "Pierogarnię". Restaurację "Mikołajek" przejęła, biorąc w banku 90 tysięcy kredytu. Po "Kuchennych rewolucjach" lokal zyskał nazwę "Złoty Pikling". Sprawdźcie, jak mu się dziś powodzi. 

Zobacz wideo o pracy przy "Kuchennych rewolucjach" na górze strony.

Z artykułu dowiesz się:
  • Jak przebiegały "Kuchenne Rewolucje" w restauracji "Mikołajek"
  • Co stało się z restauracją "Mikołajek" w Słupsku
  • Czy restauracja "Złoty Pikling" nadal istnieje

"Kuchenne rewolucje" w restauracji "Mikołajek" w Słupsku – dlaczego nie było gości?

Magda Gessler przybyła na ratunek, ale już na samym początku miała problem z trafieniem do restauracji. Zamówiła barszcz czerwony, rosół, flaki, kotlet z dorsza i kotlet schabowy. W barszczu według niej było za dużo octu, z czym nie zgadzała się właścicielka. Rosół i flaki również nie przypadły do gustu Magdzie Gessler.

Drugiego dnia prowadząca "Kuchenne rewolucje" chciała poznać personel. Okazało się, że szef kuchni dopiero uczył się fachu od właścicielki. Magda Gessler odkryła, że w restauracji nikt nie ma pojęcia o przygotowaniu podstawowych dań.

"Pani nic nie wie i to jest problem. Pani umie robić pierogi, a restauracja wymaga dań na poziomie. Tu pierogi nie wystarczą, bo miejsce nie pasuje do pierogów" - stwierdziła Magda Gessler.

Właścicielka odparła, że nie oczekuje ekskluzywnej restauracji. Pani Jolanta dodała, że może powinna wycofać się z gastronomii.

"Ta rozkosz okazała się prawdziwą przykrością" - podsumowała dzień drugi Magda Gessler.

Sprawdź też: "Miłosna" pasta norma — przepis Magdy Gessler z programu "Magda gotuje Internet"

"Kuchenne rewolucje" w restauracji "Mikołajek" w Słupsku – jak przebiegły?

Trzeciego dnia restauracja była zamknięta. Właścicielka przyznała rację Magdzie Gessler i postanowiła, że poszuka nowego szefa kuchni. "Mikołajek" zmienił nazwę na "Złoty Pikling". Pikling to wędzony śledź. Załoga pani Jolanty wzięła sobie do serca rady restauratorki. W nowym menu znalazł się pikling, zupa z dorszem, zapiekanka z gęsi i rabarbarem. Kolacja wyszła bardzo dobrze. Goście byli zachwyceni jakością i smakiem potraw oraz metamorfozą lokalu.

Magda Gessler odwiedziła restaurację po kilku tygodniach od rewolucji. Spróbowała wszystkich dań, które wspólnie przygotowywała z kucharzami i bardzo się zawiodła.

"Co się tu stało? Kto gotuje? Te dania nie mają nic wspólnego, poza składnikami, z tym, co ja uczyłam" - wyznała Magda Gessler.

Okazało się, że szef kuchni zrezygnował z pracy w lokalu. Nowy kucharz nie chciał wykonać przepisów Magdy Gessler.

"Kuchenne rewolucje". Czy restauracja "Złoty Pikling" nadal istnieje?

Właścicielka "Złotego Piklinga" wyznała, że nie chce się poddawać, ale zastanawiała się nad tym, czy utrzymać przepisy od Magdy Gessler. Jak ma się dziś ta restauracja? W mediach społecznościowych nie ma śladu po restauracji "Mikołajek" czy "Złoty Pikling". Być może właścicielka zmieniła koncepcję lokalu lub pomysł na biznes.

podziel się:

Pozostałe wiadomości