Magda Gessler po raz kolejny musiała wprowadzić zmiany nie tylko w karcie dań, ale również w życiach pracowników restauracji. "Wielkopolanka" nie mogła dobrze prosperować między innymi przez alkoholizm właścicielki oraz jej partnera. Dowiedz się więcej: Barlinek zwany niegdyś małym Berlinem to miasto niewielkie, ale wiekowe, liczące sobie niemal 750 lat. W samym centrum, na rynku przy parku, zatrzymać się można w restauracji Wielkopolanka. Lokal o bardzo długiej, jeszcze przedwojennej tradycji, pięć lat temu przejęła Olga. Wcześniej pracowała tu jako kelnerka, ale gdy właściciel postanowił sprzedać lokal, zdecydowała się skorzystać z oferty. Choć trudno nazwać okazją półtora miliona złotych kredytu, jaki zaciągnęła na własny gastronomiczny biznes. Szybko okazało się, że z niewielkich utargów nie da się spłacać astronomicznych rat kredytu i utrzymać restauracji. Pojawiły się też zaległości w ZUS-ie i w Urzędzie Skarbowym. W tej sytuacji Olgi zupełnie nie stać na zatrudnianie kogokolwiek. W prowadzeniu restauracji pomaga jej życiowy partner Marek. Przez swoje uzależnienie mężczyzna potrafi znikać jednak na wiele dni, zostawiając Olgę samą. Wtedy z pomocą przychodzi piętnastoletnia córka kobiety Daria i jej osiemnastoletni chłopak Dominik. To właśnie nastolatka poprosiła Magdę Gessler o pomoc. Wrażliwa i niezwykle dojrzała jak na swój wiek dziewczyna wierzy, że znana restauratorka uratuje restaurację jak i cierpiącą na depresję jej mamę. Misja wydaje się niemożliwa, ale przecież Magda Gessler jest ekspertką od spraw niemożliwych. Premiera w czwartek o 21:30!