Alicja z "HP 10" zmanipulowała uczestników na finale? "Mam dar przekonywania" [TYLKO U NAS]

Alicja z "Hotelu Paradise 10"
Alicja z "Hotelu Paradise 10"

W 10. edycji "Hotelu Paradise" nie brakowało emocji, a jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów był finał programu. Alicja Bujalska, mimo że nie znalazła się wśród finalistów, została oskarżona przez innych uczestników o wpływanie na ostateczny wynik. W wywiadzie odniosła się do tych zarzutów. Zobacz wideo!

Z artykułu dowiesz się:
  • Dlaczego Alicja nie znalazła się w finale "Hotelu Paradise 10"?
  • Jak uczestniczka komentuje zarzuty o wpływanie na głosy innych?
  • Czy rzeczywiście miała wpływ na ostateczny wynik programu​?

"Hotel Paradise 10". Alicja wierzyła, że będzie w finale

Choć ostatecznie nie stanęła na ścieżce lojalności, Alicja od początku była pewna, że zajdzie bardzo daleko.

– Idąc do programu, wiedziałam, że będę w finale. Niestety, się tak nie stało – przyznała szczerze w rozmowie.

Uczestniczka odpadła w nietypowej konkurencji, w której trzeba było znaleźć ukryty krążek. Mimo determinacji – nie udało się. Jak mówi, to był moment przełomowy.

– Może wszyscy powiedzą, że odpuściłam, ale krążek był tak ukryty, że naprawdę nie mogłam go znaleźć – tłumaczyła.

Sprawdź: Pierwszy komentarz Natalii i Kamila po opuszczeniu "Hotelu Paradise" [TYLKO U NAS]

"Hotel Paradise 10". Alicja zmanipulowała uczestnikami?

To właśnie Alicja została wskazana przez wielu uczestników jako ta, która miała największy wpływ na ostateczne rozłożenie głosów w finale "Hotelu Paradise". Czy rzeczywiście miała "ukryty plan"?

Alicja odpiera zarzuty. – Każdy robi, co chce. Ja tylko powiedziałam na głos, na kogo głosuję. Jeśli ktoś poszedł za mną – może po prostu dobrze argumentuję. Może mam dar przekonywania? – śmiała się.

Zaznacza, że nie zmuszała nikogo do konkretnego wyboru. – Nie wiem, skąd ten mit, że sterowałam grupą. Mówiłam to, co myślę. Reszta to już decyzje innych – podkreśla.

Alicja z "Hotelu Paradise" rzuciłaby kulą na finale. Dlaczego?

Na pytanie o ścieżkę lojalności Alicja odpowiedziała z rozbrajającą szczerością: – Rzuciłabym kulą. Myślę, że na ostatnim polu.

Jednak zaraz dodała, że emocje w programie potrafią zaskoczyć nawet ją samą. – Wszystko tam się zmienia. Może jednak bym nie rzuciła? Tymek był dla mnie dobry... – zastanawiała się.

Choć Alicja nie dotarła do samego końca, jej wpływ na grę był nie do przeoczenia – zarówno dla uczestników, jak i widzów. I choć nie wszyscy zgodzą się z jej podejściem, jedno jest pewne: jej decyzje zostawiły ślad na finałowym układzie sił.

podziel się:

Pozostałe wiadomości