W jednym z najnowszych odcinków "Azja Express" Jacek Jelonek otworzył się przed filipińską gospodynią, u której wraz z Oliwerem Kubiakiem znaleźli nocleg. W szczerej rozmowie opowiedział o swoim związku, emocjach oraz wspólnym życiu, które trwa już trzy lata.
Podczas jednej z chwil wytchnienia od wyścigu, Jacek Jelonek i jego partner Oliwer Kubiak mieli okazję bliżej poznać filipińską rodzinę, u której udało im się zatrzymać na nocleg. Rozmowa, początkowo pełna niepewności, szybko stała się szczera i otwarta. Kiedy gospodyni zapytała Jacka o żonę, ten z uśmiechem wyjaśnił, że to Oliwer jest jego chłopakiem. Opowieść o ich miłości poruszyła mieszkanki domu, które szybko zyskały większą otwartość wobec pary.
Azja Express - "Nie, właściwie on jest moim chłopakiem"
Rozmowa zaczęła się od prostego pytania, które spotkałoby każdego gościa: "Czy masz żonę?". Jacek odpowiedział spokojnie:
Nie, właściwie on jest moim chłopakiem. Jesteśmy razem, ale nie jesteśmy małżeństwem
Taka otwartość mogła zaskoczyć gospodynie, jednak jak zauważył Jacek, informacja ta szybko zmieniła atmosferę na bardziej swobodną.
Wydaje nam się, że po tej informacji trochę jej ulżyło, bo dwóch obcych kolesi pod jednym dachem, a tam trzy kobiety, więc wydaje mi się, że to była taka wiadomość, która ją trochę rozluźniła i bardziej chciała z nami porozmawiać
Nie mogło zabraknąć pytania o to, jak para się poznała. Jacek przyznał, że ich związek zaczął się dzięki programowi "Prince Charming", w którym szukał miłości.
Więc był taki program telewizyjny – Prince Charming, w którym szukałem miłości i tak poznałem Oliwera
Ich historia wzbudziła ciepłe uczucia wśród kobiet, które z zachwytem patrzyły na zdjęcia pary. "Na zdjęciach widać Waszą miłość"– skomentowała jedna z nich, podkreślając wyjątkową więź, jaka łączy Jacka i Oliwera.
Azja Express - "Cieszycie się życiem, to widać"
Podczas dalszej rozmowy para wspominała wspólnie spędzone chwile, podkreślając, jak szybko minęły już trzy lata ich związku.
I tak naprawdę nie wiadomo kiedy, a strzeliło nam 3 lata
Jednak nie wszystko było takie proste, bo para, mimo radości z bycia razem, odczuwała również tęsknotę za swoim pieskiem, który został w Polsce. Kiedy pokazali jego zdjęcia, w oczach Jacka pojawiły się łzy. Te chwile były pełne wzruszeń, co nie umknęło uwadze filipińskiej gospodyni. "Cieszycie się życiem, to widać" – zauważyła, dodając, że szczęście pary emanuje z ich każdego gestu i słowa.
Jacek i Oliwer nie kryli, że starają się czerpać z życia pełnymi garściami.
Tak, oczywiście. Mamy jedno życie
Rozmowa z gospodyniami była pełna wzruszeń, a przy tym pokazała, że niezależnie od kultury czy narodowości, szczera miłość potrafi przełamywać bariery i budować mosty.
Czytaj też:
- Kuba Wojewódzki z Antonim Dudkiem o polityce. "To jest underground rynsztoku"
- "Jestem tak zła, że aż włosy mi się wyprostowały". Magda Gessler powraca do "Bayer Landhous"