Dlaczego Piotr i Agnieszka Głowaccy pożegnali się z Azja Express?
Decydującym momentem okazała się degustacja azjatyckich specjałów. Głowaccy, którzy nie spożywają mięsa, stanęli przed wyzwaniem, które wzbudziło w nich ogromne emocje. Agnieszka nie przebierała w słowach: "W finale k***a takie coś? Wiadomo, że nas skreśla…". Para otrzymała do skosztowania sfermentowane tofu, co, jak przyznali, nie tylko nie było zgodne z ich preferencjami, ale również wydało się być nieuczciwą przewagą dla konkurencji.
Pomimo trudnych chwil, Agnieszka i Piotr dali z siebie wszystko i dotarli do hotelowego pokoju, gdzie czekała skrzynka z informacją o ich miejscu. Głowaccy zrozumieli, że ich przygoda w programie dobiega końca.
Pożegnanie i gest w stronę finału
Decyzja o oddaniu amuletów również była przepełniona emocjami. Agnieszka, wyrażając frustrację, stwierdziła: "Komu chcę oddać te amulety? Ku**a nikomu…". Ostatecznie para postanowiła przekazać swoje amulety Janowi i Józkowi, argumentując to tym, że mają oni duże szanse na zwycięstwo.
'"Jest duże prawdopodobieństwo, że to wy jutro wygracie, więc Wy je możecie spieniężyć. To wy dostaniecie te amulety. Będziemy Was prosić o to, żeby kwotę, która jest w tych amuletach, czyli 40 tysięcy, przeznaczyli na cele charytatywne związane z walką z homofobią i ratowaniem zwierząt” – wyznała para.
Miłe zaskoczenie 😁 #RazemDoCelu
Posted by Azja Express TVN on Tuesday, November 12, 2024
Pomimo emocji i rozczarowania, gest Głowackich był przykładem szlachetnej postawy, która wzrusza i pokazuje prawdziwego ducha rywalizacji. Kto zwycięży finałowy wyścig i sięgnie po główną nagrodę?
Autor: Paweł Kopała