- W jakim filmie zagrała Whitney Houston?
- Dlaczego Kevin Costner powierzył rolę Whitney Houston?
- Jaki przebój w filmie zaśpiewała Whitney Houston?
- Co o Whitney Houston mówił Kevin Costner?
Whitney Houston nie chciała zagrać w "Bodyguardzie". Do pracy na planie przekonał ją on
Historia znajomości Kevina Costnera i Whitney Houston sięga początków lat 90., kiedy to oboje pojawili się na planie legendarnego filmu "Bodyguard". Produkcja opowiada historię Franka Farmera (w tej roli Kevin Costner), byłego agenta Secret Service, który zostaje zatrudniony jako ochroniarz piosenkarki i aktorki Rachel Marron, granej przez Whitney Houston.
To właśnie Costner wymarzył sobie w głównej roli Houston, która według niego była "najlepszą w swoim fachu". Początkowo piosenkarka miała do tego spore wątpliwości.
Nie chcę tego robić. Skąd w ogóle przyszło im do głowy, że będę w tym dobra? To byłaby ciężka harówka, na co naprawdę nie mam ochoty- cytuje jej słowa portal WP Film.
Dopiero dzięki obietnicom pomocy i towarzystwa na planie, wokalistka zgodziła się wziąć udział w produkcji. Co więcej, to tam zaśpiewała utwór "I Will Always Love You", który stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów w jej karierze.
Obiecałem Whitney, że będzie dobra w tym filmie… I dotrzymałem słowa. Ona zawsze będzie mnie kochać w tej piosence, a ja zawsze będę trzymał się tej obietnicy- cytuje słowa Costnera portal.
Łączyła ich niezwykła relacja. Kevin Costner cenił Whitney Houston
Film "Bodyguard" trafił na ekrany kin 25 listopada 1992 roku. Mimo mieszanej opinii krytyków, zarobił 411 milionów dolarów na całym świecie, stając się drugim najbardziej dochodowym filmem 1992 roku.
Tuż po premierze produkcji, za kulisami pojawiły się spekulacje na temat potencjalnej miłosnej relacji Kevina Costnera i Whitney Houston. Jednak para zdecydowanie dementowała nieprawdziwe informacje, twierdząc że łączy ich niezwykła przyjaźń. Dowodem tego była wyjątkowa 17-minutowa przemowa, którą wygłosił aktor w dniu pogrzebu piosenkarki w 2012 roku.
Jeśli słyszysz mnie teraz, Whitney, chcę ci tylko powiedzieć: nie byłaś wystarczająco dobra, byłaś świetna. Miałaś piękną duszę i byłaś piękną kobietą. A ludzie nie lubili cię - kochali cię- mówił na jej pogrzebie.
CZYTAJ TEŻ: Dorota Kamińska chce zerwać z łatką "seksbomby". "W głupi sposób szufladkuje i ogranicza"
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images