Przemysław Bluszcz nie miał pieniędzy na życie. "Pod koniec miesiąca chodziłem do lombardu"

PRZEMYSŁAW BLUSZCZ
Jan Wieczorkowski szczerze o zawodzie aktora
Choć mogłoby się wydawać, że zawód aktora gwarantuje zadowalające zarobki, nie każdy z nich może liczyć na hojne wynagrodzenie. Przekonał się o tym Przemysław Bluszcz, który na początku swojej drogi artystycznej ledwo wiązał koniec z końcem. By przetrwać trudne chwile, decydował się na drastyczne kroki.
Z ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
  • Z jakimi trudnościami na początku kariery mierzył się Przemysław Bluszcz?
  • W jaki sposób Przemysław Bluszcz zdobywał dodatkowe pieniądze?
  • Co o zawodzie aktora mówi Przemysław Bluszcz?

Przemysław Bluszcz nie miał lekko. Bieda skłoniła go do pewnego kroku

Przemysław Bluszcz, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, nie ukrywa, że początki jego pracy scenicznej nie były usłane różami. Aktor borykał się z niedostatkiem pieniędzy, które sprawiały, że łapał się nawet najmniej ambitnych prac.

Był czas, kiedy budowałem dom i potrzebowałem pieniędzy. Jeśli ktoś proponował mi za dzień zdjęciowy stawkę, która rozwiązywała wszystkie moje problemy, to się zgadzałem, mimo że nie widziałem w tym projekcie żadnego artystycznego potencjału. Ale nawet wtedy starałem się wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafiłem
- wyznał w rozmowie z serwisem Plejada.

Szczególnie dotkliwy był okres tuż po zakończeniu edukacji w szkole teatralnej. To wówczas, gdy brakowało środków na życie, udawał się do lombardu. Zastawiał tam nawet najbardziej podstawowe przedmioty, by tylko dostać upragnioną gotówkę.

Koniec lat 90. poprzedniego wieku, tuż po szkole teatralnej. Przez wiele lat grałem wyłącznie w teatrze. Czasem pod koniec miesiąca chodziłem do lombardu i zastawiałem sokowirówkę albo wzmacniacz, żeby mieć na życie. Zdarzały się okresy, kiedy z pieniędzmi było u mnie naprawdę krucho. Ale nie czekałem wtedy na mannę z nieba, tylko zastanawiałem się, co zrobić, by trochę dorobić
- dodał.
Przemysław Bluszcz
Przemysław Bluszcz
Źródło: MWMEDIA

Przemysław Bluszcz łapał się dodatkowych źródeł dochodu. Niebywałe, gdzie pracował w przeszłości

Mimo że początki pracy w środowisku artystycznym bywały trudne, aktor szybko przekonał się, że zawód daje naprawdę wiele dróg rozwoju. Nie ogranicza się wyłącznie do grania na scenie czy występowania przed kamerą. Chętni mogą połączyć go z różnorakimi warsztatami czy pracą w mediach. Sam Bluszcz przyznał, że korzystał z tych możliwości, gdy sytuacja finansowa zmuszała go do szukania dodatkowych źródeł utrzymania.

Ten zawód daje naprawdę duże możliwości. Można pracować jako instruktor zajęć teatralnych, można łapać jakieś fuchy w radiu, prowadzić szkolenia z występów publicznych. I takie doświadczenia też mam za sobą. Gdy we Wrocławiu powstawała Eska, nagrałem tam chyba z 200 reklam. Do tego prowadziłem audycje filmowe, jeździłem na festiwale jako korespondent. Dzięki temu nie tylko zarabiałem, ale też zdobyłem doświadczenie, które przydaje mi się w aktorstwie
- podsumował.
Przemysław Bluszcz
Przemysław Bluszcz
Źródło: MWMEDIA

CZYTAJ TEŻ: Chris Cugowski jest w związku? "Moje serce jest bardzo burzliwe" [TYLKO U NAS]