Kinga Preis szczerze o macierzyństwie. "Myślałam, że zamorduję siebie"

Kinga Preis
Piotr Domalewski o najnowszym filmie "Jak najdalej stąd"
Aktorka Kinga Preis spełnia się zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Jej syn obecnie jest dorosłym człowiekiem. W rozmowie z magazynem "Viva!" gwiazda przyznała, że macierzyństwo nie było łatwe, zwłaszcza kiedy godziła je z pracą. Jednak nie umiałaby inaczej. "Nie miałam czasu, energii ani chęci...".
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Kim jest syn Kingi Preis?
  • Jaką mamą była Kinga Preis?
  • Za role w których filmach Kinga Preis otrzymała Nagrodę Orła?

Kinga Preis o byciu mamą

Gwiazda zadebiutowała w 1996 roku w filmie "Niepisane prawa". Od tamtej pory zagrała w wielu filmach i serialach oraz otrzymała wiele nagród. Ma na koncie aż sześć statuetek Orła - otrzymała je za role w filmach: "Jak najdalej stąd", "Pod Mocnym Aniołem", "W ciemności", "Komornik", "Wtorek" i "Cisza").  

Prywatnie Kinga Preis jest związana z operatorem filmowym, Piotrem Borowcem, z którym ma syna, Antoniego. Chłopak obecnie ma 28 lat. W wywiadzie dla magazynu "Gala" przyznała, że kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, sądziła, iż jest to koniec świata. 

Dopiero Anna Dymna, u boku której grałam, powiedziała mi, że tak naprawdę dziecko będzie dla nas najważniejsze. Przekonywała, że macierzyństwo pomaga kobiecie wykrzesać energię, dzięki której pokonamy wszystko. 

Po latach musiała przyznać Annie Dymnej rację. Nie zmienia to jednak faktu, iż, jak powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!", pierwsze tygodnie po porodzie były dla aktorki niezwykle trudne – prawdopodobnie Kinga Preis mogła mieć wówczas depresję poporodową.  

Dla mnie największą traumą były trzy pierwsze tygodnie życia Antka, gdy miałam go cały czas przy cycku i myślałam, że zamorduję siebie, jego i wszystkich dookoła. Wydawało mi się, że w moim życiu nic już się więcej nie wydarzy i czułam się najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie. Moje macierzyństwo rozkwitło dużo później. 
Kinga Preis
Kinga Preis
Źródło: MWMEDIA

Kinga Preis cieszy się, że ma syna, a nie córkę? 

W tym samym wywiadzie aktorka przyznała, że na początku ciąży myślała o tym, iż urodzi się córka, z którą znajdzie wspólny język. Później jednak zmieniła zdanie i wyznała, że...nie przepada za małymi dziewczynkami. 

Nie znoszę tego tembru głosu, świergolenia, egzaltacji, bycia wróżką i królewną w jednym, i koloru różowego. Mam na to alergię. Wydaje mi się, że syn spełnił wszystkie moje oczekiwania co do przytulania się, cacania, głaskania. Podejrzewam, że tak jak trudno mi było bawić się samochodzikami na dywanie, równie irytujące byłyby dla mnie zabawy lalkami. To jest taki etap życia dziecka, który kompletnie mi nie odpowiada. Tak jak ze słodyczy najbardziej lubię śledzie, tak w dziewczynkach cenię, kiedy mają charakter i temperament chłopaków. Mnie nigdy dziewczyńskie zabawy nie fascynowały, nawet jako dziewczynki. 
Aktualnie czytasz: Kinga Preis szczerze o macierzyństwie. "Myślałam, że zamorduję siebie"
Źródło: MWMEDIA

Czytaj też: Andziaks i Luka ujawnili płeć drugiego dziecka. Ich przyjęcie opływało w luksusy

Kinga Preis o godzeniu kariery z byciem mamą 

Niektóre kobiety decydują się odsunąć pracę na dalszy plan i skupić się wyłącznie na macierzyństwie. Kinga Preis się do nich nie zalicza. Jak powiedziała w rozmowie z "Vivą!", to było lepsze rozwiązanie, niż poświęcenie się tylko dziecku. 

Nie miałam czasu, energii ani chęci na takie rozpłynięcie się i roztkliwienie nad własnym dzieckiem. Czułam, że jestem fajniejszą mamą, kiedy idę do pracy, a potem wracam i jestem, owszem, zmęczona, ale uśmiechnięta i spełniona, że mam swoje życie. 

Jaką w takim razie mamą była Kinga Preis? 

Wiele rzeczy robimy razem i uważam to za najlepszą życiową lekcję. Nie mam w sobie potrzeby edukacji w stylu: synu, patrz i ucz się. Ale oczywiście miałam takie zapędy, jeśli chodzi o seks, narkotyki czy też inne zagrożenia, o których trąbiły media. To była porażka. Kiedy podjęłam temat seksu, usłyszałam: "Mamo, nie bądź żenująca". A sytuacja była naprawdę żenująca, bo przyszłam do niego z paczką prezerwatyw. My często ironizujemy, wręcz drwimy z siebie, więc kiedy syn spojrzał na mnie z politowaniem, powiedziałam: "Ciesz się, synku, bo mogłam ci instrukcję obsługi przedstawić na tatusiu" (śmiech). 

Teraz, kiedy Antoni jest dorosły, ich relacje nadal są bardzo dobre. Jak aktorka powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Gala", w ich domu nie było tematów tabu. 

Dbaliśmy z Piotrem, by zachować relacje rodzic – dziecko. Daliśmy synowi dużo miłości i zaufania, które zaprocentowało tym, że w wieku 16 lat nie rzucił się na wszystkie przyjemności i podniety dorosłego życia. 

Zobacz też: Olga Frycz cieszy się z płci swojego trzeciego dziecka. "Nie dźwignęłabym"

Kim jest syn Kingi Preis? 

Syn Kingi Preis i Piotra Borowca, Antoni Borowiec ma 28 lat. Postanowił spróbować swoich sił w branży filmowej – mimo iż matka nie zabierała go na próby czy na plan zdjęciowy. Poszedł w ślady ojca i został operatorem filmowym - pracował m.in. przy serialu "Lady Love".  

W rozmowie z "Vivą!" Kinga Preis przyznała, że charakter syn ma po mamie, a wygląd - po ojcu. 

Strasznie się kochają, ale jak wchodzą na poziom kłótni, lecą wióry. Dwa koguty, które rozpiera testosteron. 
Kinga Preis i Piotr Borowiec
Kinga Preis i Piotr Borowiec
Źródło: MWMEDIA

Może Cię zainteresować: Klaudia El Dursi miesiąc temu urodziła córeczkę. Teraz opublikowała wyjątkowe nagranie