Książę Harry pojedna się z bratem i ojcem?
Według ustaleń Mail on Sunday młodszy syn króla zamierza zaprosić royalsów na Igrzyska Invictus w 2027 roku — międzynarodowe wydarzenie sportowe dla weteranów wojennych, które od lat jest jego oczkiem w głowie. To miałby być symboliczny krok w stronę zgody, a jednocześnie przypomnienie, że mimo burzliwej przeszłości, Harry nadal nosi w sercu rodzinne wartości.]
Przypomnijmy, że książę i jego żona, Meghan Markle, oficjalnie odcięli się od królewskich obowiązków ponad pięć lat temu. W międzyczasie nie szczędzili rodzinie królewskiej gorzkich słów – oskarżając ją m.in. o brak wsparcia, uprzedzenia i niewdzięczność. W efekcie relacje między Sussexami a resztą rodziny zostały zamrożone na długie miesiące.
Tymczasem teraz – ku zaskoczeniu wszystkich – Harry chce dać ojcu i bratu okazję do rozmowy i wspólnego celebrowania idei, która łączy ponad podziałami. Zaproszenia mają zostać wysłane już "jeszcze w tym miesiącu", najpierw w wersji elektronicznej, a później oficjalnej, zgodnie z królewskim protokołem.
Jak zdradza źródło tabloidu, książę Harry jest przekonany, że jego bliscy powinni być obecni na wydarzeniu: "Harry jest zdania, że jego rodzina też powinna zostać zaproszona. Organizatorzy mają nadzieję, że rodzina królewska zjawi się, aby wesprzeć weteranów. On sam z kolei liczy, że jego ojciec puści dawne nieporozumienia w niepamięć".
Królowa Camilla stanie na drodze Harry'emu?
Wydawać by się mogło, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Royalsi od zawsze z dumą wspierali inicjatywę Invictus Games i otwarcie chwalili Harry’ego za jego zaangażowanie. Czy to oznacza, że monarcha i jego starszy syn zdecydują się na pokojowe gesty?
Niestety, nie wszystko wygląda tak różowo. Istnieje pewien haczyk, który może pokrzyżować te ambitne plany. Igrzyska zaplanowano w dniach 12–17 lipca 2027 roku, a finał... wypada dokładnie w 80. urodziny królowej Camilli. A jak wiadomo – taki jubileusz to dla Pałacu wydarzenie najwyższej rangi, z udziałem całej śmietanki brytyjskiej arystokracji. Czy Karol i William zdecydują się opuścić małżonkę monarchy w tak ważnym momencie?
Na tym nie koniec potencjalnych problemów. Wciąż nie wiadomo, czy w wydarzeniu weźmie udział Meghan Markle i dzieci pary. Brak gwarantowanej ochrony, jaką cieszyli się w czasach pełnienia królewskich obowiązków, może skutecznie zniechęcić Sussexów do wystawiania się na medialną ekspozycję.
Jedno jest pewne — gest Harry’ego to coś więcej niż tylko zaproszenie. To wyciągnięcie ręki i sygnał, że być może historia Windsorów jeszcze nie została dopisana do końca. Czy rodzina królewska odpowie na ten apel? Czas pokaże…
Autorka/Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images