Krzysztof Rutkowski spisał testament, bo otarł się o śmierć?
Krzysztof Rutkowski przyznał w rozmowie z Jastrząb Postem, że zarówno on, jak i jego żona spisali testament.
Wszystko jest uregulowane, jest spisany testament. Zarówno ze strony mojej, jak i Mai- przyznał.
Ta decyzja była podyktowana różnymi sytuacjami, kiedy detektyw cudem uniknął śmierci. Kilka z nich miało miejsce podczas jego pobytu w Tajlandii, a konkretniej – w Bangkoku. Detektyw niefortunnie znalazł się tam podczas trzęsienia ziemi.
Hotel kiwał się niczym gałąź na drzewie. 40-piętrowy budynek runął na moich oczach. Następnie mój przyjaciel spadł z jachtu. Kolejnego dnia samolot prawie nad Phuket, gdzie leciałem na spotkanie z Mają. Innego dnia człowiek, który odwoził mnie na lotnisko, zmarł na zawał serca- wymienił.
Jednak, mimo tych sytuacji, Krzysztof Rutkowski nie myśli o śmierci. Jego zdaniem, życie jest od tego, aby z niego korzystać, a nie zamartwiać się.
O tym się nie myśli. Różne sytuacje się zdarzają. Ludzie wychodzą i są potem potrąceni przez samochód. Każdy z nas ma swoją kartę i misję do wypełnienia na ziemi. Myślę, że jest to zapisane u Tego, który tym steruje. I tyle. Trzeba żyć dalej, pełnią życia. Nie można zamknąć się w domu, bo nawet jak się zamkniesz i będzie się tobie wydawało, że nic nie może się zdarzyć, to może komuś spaść żyrandol na głowę- powiedział.
Krzysztof Rutkowski o spisywaniu testamentu. "Ludzie się tego boją"
Kilka miesięcy temu Blanka Lipińska opowiedziała o tym, że spisała testament. Niedawno w jednym z wywiadów Dorota Szelągowska przyznała, że również spisała takowy dokument. Ich zdaniem, jest to temat, który niepotrzebnie stanowi tabu w Polsce. Krzysztof Rutkowski jest tego samego zdania.
Ludzie się tego boją i robią błąd, bo później są awantury, kłótnie, niedopowiedziane sytuacje. Nie wiadomo, co kto ma zabrać, a tak jest absolutnie sztywny podział – każdy wie, co ma dostać i temat jest załatwiony, a życie płynie dalej- stwierdził.
Czytaj też: Dorota Szelągowska spisała testament. "Nie chcę spychać tej rzeczy gdzieś pod dywan"
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA