Kim Kardashian wyznała, że ktoś z bliskich zlecił jej zabójstwo
Kim Kardashian przyzwyczaiła media do licznych skandali i dość szokujących wypowiedzi. Tym razem jednak celebrytka wprawiła w osłupienie nawet największych fanów. Gwiazda przygotowuje się bowiem do emisji najnowszego sezonu rodzinnego reality-show "The Kardashians". W zapowiedzi promującej nadchodzące odcinki Kim Kardashian zdobyła się na emocjonalne wyznanie.
Celebrytka cała we łzach zdradziła, że mogła paść ofiarą płatnego mordercy. Zlecenie na zabójstwo celebrytki miał ponoć wydać ktoś z jej najbliższego otoczenia. Na zwiastunie "The Kardashians" opublikowanym w sieci widać policyjne wozy pod domem gwiazdy.
Dostałam telefon od śledczych. Ktoś bardzo mi bliski zlecił moje zabójstwo- powiedziała Kim Kardashian.
Kto miał zlecić zabójstwo Kim Kardashian?
Amerykańskie media szybko podchwyciły temat wyznania Kim Kardashian. W artykule TMZ mogliśmy przeczytać między innymi o stalkerach, którzy przez lata utrudniali życie celebrytki. Jednym z nich jest Melvin Jeffery Conley, który w 2024 otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do gwiazdy.
Serwis TMZ przypomniał także, że w 2022 roku Kanye West, czyli były mąż Kim Kardashian, napisał na Twitterze, że jego była ukochana oskarżyła go o zlecenie jej zabójstwa. Page Six wysłał w tej sprawie prośby o komentarz. Byli małżonkowie jednak nie odesłali odpowiedzi.
Wczoraj Kim oskarżyła mnie o zlecenie jej zabójstwa. Te pomysły naprawdę mogą doprowadzić kogoś do więzienia. One tak grają z życiem czarnych mężczyzn, niezależnie od tego, czy po to, żeby ich uwolnić, czy zamknąć- napisał Kanye West w mediach społecznościowych w 2022 roku.
Autorka/Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: WWD