- Dlaczego Jerzy Schejbal nie chciał pobierać emerytury?
- Czy Jerzy Schejbal popiera prawo do eutanazji?
- Czy Jerzy Schejbal boi się śmierci?
Jerzy Schejbal o byciu emerytem
Kiedyś Jerzy Schejbal twierdził, że aktor to "zawód, w którym nie przechodzi się na emeryturę". Jak widać, zmienił zdanie – oficjalnie jest emerytem, ale nadal jest aktywny zawodowo. Przyznaje, że praca utrzymuje go w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, a słowo "emeryt" jest dla niego abstrakcyjnym pojęciem.
Dopóki widzę, słyszę i mam wystarczająco dużo siły, chcę pracować. Trudno byłoby mi bezczynnie siedzieć w czterech ścianach. Dlatego nie czekam, aż ktoś sobie o mnie przypomni. Jest szansa, że jesienią dam się przypomnieć. [...] Przez jakiś czas unikałem przyjęcia emerytury, bo trochę mnie to peszyło. Ale powiedziano mi, żebym się nie wygłupiał, bo przecież to pieniądze, które mi się należą. No więc zacząłem je pobierać i co miesiąc ZUS zasila moje konto.
Jerzy Schejbal jest etatowym aktorem Teatru Polskiego, występuje także na deskach Garnizonu Sztuki. Jak sam mówi, stara się mieć otwartą głowę, "żeby nie zasnąć za wcześnie".
Jerzy Schejbal o śmierci
W listopadzie Jerzy Schejbal skończy 80 lat. Jak sam przyznaje, planuje spisać testament, ale samej śmierci się nie obawia.
Perspektywa jest dość jasno określona. Niewiadomą jest tylko to, jak będzie wyglądała nasza droga do tego momentu. Samej śmierci się nie boję. To nieuniknione. Boję się natomiast procesu umierania. Moja mama odchodziła w potwornych mękach. Zobaczyłem wtedy, jak bardzo choroba potrafi zdegradować człowieka.
W rozmowie z redaktorem Michałem Misiorkiem, który przeprowadzał wspomniany wywiad dla Plejady, aktor wypowiedział się także o eutanazji. Według niego, każdy ma prawo zdecydować o swoim odejściu.
Mówi się, że cierpienie uszlachetnia. Bzdura! To jakiś koszmarny frazes i banał. Uważam, że eutanazja to elementarny wybór o charakterze egzystencjalnym i powinien być on gwarantowany prawem. Nie chciałbym przechodzić przez to, czego doświadczyła moja mama. Nie chciałbym, aby doświadczyli tego moi bliscy. Gdybym dowiedział się, że mnie to czeka, chciałbym sam podjąć decyzję o moim odejściu. Co prawda tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono, ale myślę, że nie miałbym z tym problemu.
Przeczytaj też: Mieli się razem zestarzeć. Tragiczny wypadek przerwał miłość Liama Neesona i Natashy Richardson
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA