- Co o pracy w aktorstwie sądzi Helena Englert?
- Czy Helena Englert korzysta ze wsparcia finansowego rodziców?
- Czy Helena Englert zrezygnuje z aktorstwa?
Szokujące wyznanie Heleny Englert. "Czuję lekkie wypalenie zawodowe"
Helena Englert to owoc miłości aktorskiej pary - Beaty Ścibakówny i Jana Englerta. Krocząc śladami rodziców, 25-latka ukończyła studia w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i stawia swoje pierwsze kroki na planie. Oprócz ról telewizyjnych, chętnie angażuje się teatralne spektale - występuje m.in. w "Hamlecie" w Teatrze Narodowym.
Okazuje się jednak, że pierwsze zawodowe kroki aktorki nie były usłane różami. W najnowszym wywiadzie dla "Twojego Stylu", ujawniła, iż budowanie pozycji w środowisku aktorskim wymagało od niej ogromnego wysiłku. Nigdy nie liczyła na taryfę ulgową ani na przypadek - zawsze miała poczucie, że musi sama otwierać sobie drzwi do świata sztuki.
Mam raczej poczucie, że sama muszę otworzyć drzwi do świata i zapracować na to, co chcę dostać. Jestem pragmatyczna. Wierzę, że "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". Mam uczulenie na patetyzm. Staram się koncentrować na tym, żeby dzisiaj było dobrze- powiedziała.
25-latka nie kryła także, iż w jej codzienności często pojawiały się momenty kryzysowe - zwłaszcza na początku kariery. Choć z biegiem czasu, jej talent i ciężka praca zaczęły przynosić efekty, refleksje nad przyszłością towarzyszą jej do dziś.
Płakałam, chciałam zrezygnować, ale podpisałam umowę na rok, więc następnego dnia musiałam przyjść do pracy. Z biegiem czasu szło mi lepiej i miłość do aktorstwa rozkwitła. Chociaż ostatnio zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem moje miejsce nie jest gdzieś indziej. Czuję lekkie wypalenie zawodowe…- dodała.
Helena Englert chce zrezygnować z aktorstwa? "Mam delikatne poczucie niedocenienia"
W dalszej części rozmowy, Helena Englert podkreśliła, że praca na scenie nie zawsze daje poczucie stuprocentowego spełnienia. Nie chce jednak z niej zrezygnować, bowiem traktuje ją jako obowiązek, który daje potrzebny dochód. Nie korzysta z pomocy rodziców, gdyż swoją samodzielność traktuje jak priorytet.
Chyba kocham tę pracę bez wzajemności. Mam delikatne poczucie niedocenienia. Chciałabym dać tak wiele, a nie jest mi dane. Jest mi przykro, bo to rzeczy ode mnie niezależne. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie korzystam z finansowego wsparcia rodziców, utrzymuję się z własnej pracy. Mam czynsz i rachunki do opłacenia, więc pracuję niezależnie od tego, czy rola mnie inspiruje, czy nie- wyjawiła.
Córka Beaty Ścibakówny i Jana Englerta dobitnie podkreśliła, iż w środowisku artystycznym liczy się przede wszystkim wytrwałość i samodyscyplina. Chwile słabości nie mogą przesłonić długoterminowych celów.
Trzeba mieć grubą skórę. (...) Po szkole nikt nie będzie głaskał cię po głowie. Doświadczyłam tego na własnej skórze. Nie chcę użalać się nad sobą, bo w tym zawodzie nie wolno tego robić. Trzeba założyć zbroję i iść do przodu- podsumowała.
CZYTAJ TEŻ: Leszek Lichota i Ilona Wrońska rozstali się. Byli razem 21 lat. "Nie mieszkamy już razem"
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA