Dwa dni po pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej Dariusz Kamys zabrał głos. Nie kryje emocji

Dariusz Kamys, Joanna Kołaczkowska
"Autentyczni". Justyna Kowalczyk-Tekieli o trudnych sytuacjach w życiu. Jak poradziła sobie ze śmiercią męża?
Źródło: TVN
Nie było wielkich słów. Nie było patosu. Była cisza, w której każdy przecinek waży więcej niż całe zdania. Dariusz Kamys, wieloletni sceniczny partner Joanny Kołaczkowskiej, napisał na Facebooku krótką refleksję dwa dni po jej pogrzebie. I to wystarczyło, by złapało za gardło każdego, kto Joannę Kołaczkowską kochał — jako artystkę, koleżankę, przyjaciółkę, niezastąpioną część kabaretowego świata.
Kluczowe fakty:
  • Joanna Kołaczkowska - pogrzeb
  • Bliscy wspominają Joannę Kołaczkowską
  • Dariusz Kamys przerwał milczenie po pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej

Dariusz Kamys w emocjonalnym wpisie wspomniał Joannę Kołaczkowską

Minęły dwa dni od ostatniego pożegnania Joanny Kołaczkowskiej. Dla fanów – bezpowrotna strata kogoś, kto rozśmieszał do łez. Dla bliskich – luka, której nie da się wypełnić. Dla Dariusza Kamysa – człowieka, z którym Joanna Kołaczkowska współtworzyła kabaret Hrabi od samego początku – to strata nie tylko artystki, ale kogoś bardzo osobistego. Przyjaciółki. Towarzyszki sceny.

Na swoim profilu na Facebooku Dariusz Kamys napisał kilka zdań. Bez wielkich deklaracji, bez szukania metafor. Napisał to, co czuł.

"Mija drugi dzień od pożegnania. Chciałbym coś powiedzieć… ale słowa pochowały się przede mną. Nie chcą wychodzić, nie chcą opisywać tego, co niewyrażalne. Została po tobie bolesna pustka. Taka, co nie daje się wypełnić ani ciszą, ani wspomnieniem. Chodzę po niej ostrożnie, jak po cienkim lodzie, bo każde wspomnienie może pęknąć i znów zaboleć" - czytamy.

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej: tłumy na Powązkach i ceremonia zgodna z jej ostatnią wolą

W poniedziałek, 28 lipca, uroczystości pogrzebowe Joanny Kołaczkowskiej rozpoczęły się o godzinie 11:00 mszą świętą w Kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach. Na uroczystość przybyły tłumy – fani, znajomi i współpracownicy artystki, by wspólnie pożegnać rodzinną, ciepłą postać polskiego kabaretu. Wśród obecnych znaleźli się m.in. Adrianna Borek, Dariusz Kamys i Emilia Krakowska, świadkowie jej wieloletniej kariery.

Zdjęcie Joanny Kołaczkowskiej obok urny na pogrzebie
Zdjęcie Joanny Kołaczkowskiej obok urny na pogrzebie
Źródło: KAPIF

"Asi zależało, żeby jej pogrzeb nie był bardzo pompatyczny. Wszystkimi nami miotają trudne uczucia, ale przychodzimy tu pełni nadziei, że Aśka nie skończyła życia, tylko je zaczęła" - powiedział ksiądz na początku mszy.

Zgodnie z ostatnią wolą artystki, została pochowana w urnie. Rodzina prosiła uczestników, by nie składali kondolencji i nie przynosili wieńców, zamiast kwiatów zasugerowano wsparcie Fundacji Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym.

Joanna Kołaczkowska spocznie w kwaterze F V, w pierwszym rzędzie, w grobie numer 1 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. To miejsce ma szczególne znaczenie, ponieważ w tej samej kwaterze pochowany jest Stanisław Tym.

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Źródło: KAPiF