- Na jaką chorobę zmarła Joanna Kołaczkowska?
- Kiedy i gdzie odbył się pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej?
- Kto pojawił się na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej?
- Czy członkowie Kabaretu Hrabi zawieszą działalność?
To tam spoczęła Joanna Kołaczkowska. W ostatniej drodze towarzyszyli jej przyjaciele
17 lipca 2025 to bez wątpienia smutna data dla fanów Kabaretu Hrabi. Dokładnie tego dnia, w wieku 59 lat, zmarła Joanna Kołaczkowska — członkini formacji kabaret Hrabi i ceniona aktorka. Kobieta przegrała walkę z postępującą chorobą nowotworową mózgu. Mimo przeprowadzonej operacji i natychmiastowego leczenia, los okazał się bezlitosny.
Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił- pisali członkowie kabaretu na Facebooku.
Pogrzeb artystki odbył się 28 lipca 2025 roku na warszawskich Powązkach. Na ceremonii pożegnalnej nie zabrakło przyjaciół związanych ze środowiskiem show-biznesu. Pojawili się m.in. Adrianna Borek, Mikołaj Cieślak, Kasia Moś, Edyta Bartosiewicz, Magda Steczkowska, Emilia Krakowska, Dariusz Kamys, Robert Motyka oraz Marzena Rogalska.
Kabaret Hrabi zawiesi działalność? Prawda w końcu wyszła na jaw
1 sierpnia 2025 roku, dokładnie 3 dni po śmierci Joanny Kołaczkowskiej, głos zabrali jej koledzy z Kabaretu Hrabi. Mężczyźni podziękowali całym sztabom warszawskich szpitali — od lekarzy, pielęgniarek, aż po wolontariuszy. Nie zapomnieli o najbliższych przyjaciołach aktorki oraz osobach, które zjawiły się na pogrzebie.
Korzystamy z tej krótkiej chwili ciszy, by wyrazić wdzięczność. Wdzięczność za pomoc, za obecność, za serce- zaczęli.
W dalszej części wpisu, artyści wypowiedzieli się na temat przyszłości zawodowej kabaretu. Okazuje się, że zamierzają kontynuować działalność.
No więc… będziemy improwizować. Trochę błądzić. Trochę ciszej. Czasem za wcześnie, czasem za późno. Ale damy radę - bo dźwięczy nam w głowie Twój głos. I pamiętamy ten błysk w oczach, który mówił: "to ma sens"- dodali.
Na koniec, mężczyźni bezpośrednio zwrócili się do zmarłej koleżanki. Z nutą nostalgii, poprosili o wsparcie w najbliższym, trudnym czasie. Wyrazili nadzieję, że jej duch będzie towarzyszył jej w kolejnych poczynaniach.
A Ty? Jeśli możesz - zostań naszą coachuszką i suflerką z góry. Podszeptuj. Popraw, pochwal... jak trzeba. I śmiej się z nami – nawet jeśli teraz jesteś już w innych kulisach- podsumowali.
CZYTAJ TEŻ: Ostatni wywiad Joanny Kołaczkowskiej. Mówiła o miłości i relacjach
Autorka/Autor: Aleksandra Piwowarczyk
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA