Anna Mucha wspomina trudne wydarzenie z dzieciństwa. "Czułam, że coś jest nie tak"

Anna Mucha
Anna Mucha wróci z własnym cyklem w "Dzień dobry TVN"
Źródło: "Mówię Wam"
Anna Mucha to bez wątpienia osoba, która nie unika trudnych tematów. Podczas najnowszej rozmowy w podcaście "WojewódzkiKędzierski", aktorka ujawniła, że w dzieciństwie przeżyła dramatyczną chwilę, która mogłaby zakończyć się tragedią. Wybawieniem okazała się wówczas ingerencja babci.
Z ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
  • Co wydarzyło się w dzieciństwie Anny Muchy?
  • Kto pomógł aktorce w trudnej sytuacji?

Anna Mucha przeżyła chwile grozy. "Absolutnie gruby temat"

Anna Mucha swoją karierę aktorską rozpoczęła w okresie wczesnego dzieciństwa. Jako 10-latka wystąpiła w filmie "Korczak" Andrzeja Wajdy, a trzy lata później w "Liście Schindlera" Stevena Spielberga. Choć kolejnymi głównymi rolami ugruntowała swoją pozycję w środowisku artystycznym, nie ukrywa, że jej początki na planach nie były usłane różami. To wówczas od jednego z przełożonych otrzymała bieliznę erotyczną, a w wieku 11 lat znalazła się we wspólnym pokoju z innym 22-letnim mężczyzną. W podcaście "WojewódzkiKędzierski", aktorka wspomniała, że wybawieniem w tamtejszej sytuacji okazała się babcia.

Był moment w moim życiu, który był trudnym momentem, ponieważ w proporcjach był niestosowny. Był moment, kiedy ja miałam 11 lat, on miał 22. I uważam, że to już jest grubo. [...] Pamiętasz film 'Sami swoi'? Tam jest cudowna scena, jak ojciec wchodzi do pokoju, wyciąga drzwi i moja babcia to zrobiła. Weszła do pokoju, uznała, że sytuacja jest niestosowna, niewłaściwa, wyczuła...
- wyznała.

Choć nie doszło do tragicznego zdarzenia, sytuacja na dobre zapisała się w pamięci aktorki. Błyskawiczna reakcja babci uchroniła ją przed prawdopodobnym nieszczęściem. Na pytanie co 22-latek robił w jej pokoju, powiedziała:

Zaprzyjaźniał się... Teraz wchodzimy w absolutnie gruby temat, którego tutaj nie zgłębimy. Historia ma happy end, ponieważ moja babcia zachowała absolutną czujność. Natychmiast zadzwoniła do pracy do mojej mamy. Powiedziała, że moja mama ma się natychmiast zjawić w domu, bo ta sytuacja jest trudna
- dodała.
Anna Mucha
Anna Mucha
Źródło: MWMEDIA

Anna Mucha wspomniała o sytuacji sprzed lat. "Nie wiem, czy miałabym siłę, żeby się obronić"

Kontynuując wątek, Anna Mucha przyznała, że już od początku trwania spotkania z 22-letnim mężczyzną, czuła, że grozi jej niebezpieczeństwo. Choć nie zdradziła tożsamości współpracownika, otwarcie przyznała, że wystarczyłaby chwila, by jej nietykalność osobista została naruszona.

Miałam 11 lat, czułam, że coś jest nie tak. Umiałam też postawić granice, no bo jakieś granice wtedy postawiłam, natomiast pewnie gdybym jeszcze raz została, że tak powiem, przyparta - mówię w przenośni - jakby jeszcze bardziej ktoś próbował na mnie naciskać, to nie wiem, czy miałabym siłę, żeby się obronić. W tym momencie pojawiła się moja babcia
- podsumowała.
Anna Mucha
Anna Mucha
Źródło: MWMEDIA

CZYTAJ TEŻ: Anthony Hopkins zaszokował słowami o autyzmie. "To tylko moda"